Archiwum

Powrót na stronę główną
Świat

Chińska zmiana warty

Najważniejsze zadania Komunistycznej Partii Chin to walka z korupcją i nadużyciami władzy wśród urzędników państwowych XVIII Zjazd Komunistycznej Partii Chin był pod wieloma względami wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii zjazdów nie zaprezentowano światu absolutnej jedności ideologicznej.

Felietony Jerzy Domański

Zachęta do zmian

Gdy w ubiegłym tygodniu uderzyłem w dzwon, by zaapelować do Czytelników o refleksję nad przyszłością „Przeglądu”, nie spodziewałem się, że aż tylu z Państwa tak emocjonalnie zareaguje na mój tekst. Nie ma co kryć, że bardzo dużo było w tych głosach obaw o los tygodnika i pytań, jak zamierzamy działać, by sprostać

Felietony Jan Widacki

Prawdziwy trotyl

W czasie gdy ponad połowa Polski pod przewodnictwem paranoidalnych polityków i cynicznych dziennikarzy chciała szukać urojonego trotylu we wraku tupolewa, ABW znalazła trotyl całkiem realny. Pan Brunon K., doktor nauk rolniczych, pirotechnik i piroman z Krakowa, przygotowywał

Felietony Piotr Żuk

Kult porządku i religia świętego spokoju

Choć wskaźniki gospodarcze ani nastroje społeczne nie poprawiły się, Platformie urosło we wszystkich sondażach. Nie jest to bynajmniej przejaw miłości potencjalnych wyborców do rządów premiera Tuska ani nawet związek z rozsądku. To wciąż strach przed wariactwami PiS, zapachem

Zdrowie

Gdy pompa zawodzi

Z roku na rok coraz mniej osób zapada na choroby układu krążenia. Wyjątkiem są chorzy na niewydolność serca. W Europie zmaga się z nią ok. 15 mln osób, z czego co najmniej 1 mln w Polsce (niektóre źródła podają, że rzeczywista liczba chorych w naszym kraju jest o 20-25% wyższa). Połowa pacjentów umiera w ciągu czterech lat od postawienia diagnozy.
– Niewydolności serca trzeba przede wszystkim zapobiegać, bo kiedy już wystąpi, to kosztem dużych nakładów finansowych można osiągnąć jakiś sukces, ale nie można tej choroby wyleczyć – mówi prof. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Świat

Negocjator Van Rompuy

Przewodniczący Rady Europejskiej walczył o uratowanie szczytu w Brukseli Przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Belgii Herman Achille Van Rompuy, bardzo się starał, by spotkanie na szczycie szefów państw i rządów UE zwieńczył kompromis. Van Rompuy

Przebłyski

Mucha dusi Bońka

Wylazło szydło z gustownego woreczka ministry Muchy. Szefowa polskiego sportu ma, delikatnie mówiąc, specyficzny stosunek do obszaru, którym zarządza. Swój stosunek do piłki nożnej i prezesa Bońka wyraźnie uzależnia od tego, czy PZPN wynajmie sobie siedzibę na Stadionie

Pytanie Tygodnia

Jakie szanse ma PSL pod kierownictwem Janusza Piechocińskiego?

Aleksander Bentkowski, adwokat, b. minister sprawiedliwości, PSL To jest jednak nowa jakość. Janusz Piechociński jest bardzo dynamiczny i jeśli potrafi ten dynamizm z własnych kampanii przenieść na partię, odniesie sukces. Jest konsekwentny i umie pozyskiwać

Opinie

Ofiary losu i egoiści

Oddalamy się coraz bardziej od ideału społeczeństwa obywatelskiego, które tworzą ludzie dojrzali i świadomi konsekwencji tej dojrzałości, odpowiadający za siebie i za i otoczenie. Zamiast społeczeństwa obywatelskiego rozwija się społeczeństwo roszczeniowe. Tworzą je ludzie bierni, którzy czują się zwolnieni z obowiązku pilnowania własnych spraw, za to domagający się rozmaitych świadczeń. A politycy tylko się przyczyniają do infantylizacji społeczeństwa – pisze prof. Czesław Sikorski, kierownik Katedry Zarządzania w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi. – Emocjonalność i irracjonalizm typowe dla infantylnej skłonności do życia w krainie baśni są upowszechniane przez polityków PiS, budujących legendę o zamachu smoleńskim. Ich starania są skuteczne, skoro rośnie liczba przekonanych, że zamach był. Nietrudno się domyślić, do czego jest potrzebne politykom PiS usypianie rozumu w polskim społeczeństwie. W ten sposób bowiem rodzi się legenda, która ma ich doprowadzić do władzy i utrzymać przy niej przez długie lata.

Kultura

Reżyser to chirurg i psycholog

Od raportu Kinseya, od „Głębokiego gardła” zmieniło się wszystko. Producenci w każdym filmie chcą „seksu”. Mojemu pokoleniu przed wojną wmawiano, że wszystko związane z ciałem jest grzechem. Kościół nauczał, że orgazm pociąga za sobą poczucie winy, podnieceni jesteśmy grzeszni… No i miał rację. Całe miasto huczało, kiedy miejscowy wikary zmajstrował pensjonarce dzidziusia. W polskim filmie jeszcze po wojnie przed kręceniem sceny z rozebraną dziewczyną wypraszano z dekoracji prawie całą ekipę, a aktorka pertraktowała, czy pokaże pupę, czy piersi. Przysłaniała biust ramieniem, poduszką, targowała się: „Ale rowka nie pokażę!”. Wspomnienia reżysera Stanisława Różewicza.