Wpisy od Arkadiusz Panasiuk
Białoruski agent od kopiuj-wklej
Przez osiem lat zwodził polskie służby, inkasując 319 tys. dol. i 18 tys. euro W grudniu ub.r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Białorusina Aleksandra L. na siedem lat więzienia za dostarczanie w latach 1999-2007 naszym wojskowym
Miasto pod kogutem
W Kleszczelach na Białostocczyźnie strażacy zdobyli fotel burmistrza i dziesięć miejsc w radzie
Niezręczność czy głupota?
Kiedy rektor KUL zawierał umowę z akademią teologiczną w Łucku, metropolita Cerkwi, któremu podlega ta uczelnia, święcił pomnik ku czci UPA Jeszcze nie ucichł skandal, jakim było sfotografowanie się Ukraińców studiujących w Przemyślu z flagą Prawego Sektora, a już
Dymisja wisiała na włosku?
Zatrzymanie rzekomych szpiegów poprawiło notowania szefa ABW. Może spokojnie budować dom
Ja z żadnymi podsłuchami nie mam nic wspólnego – rozmowa z Markiem Falentą
Czy może pan potwierdzić, że nie ma nic wspólnego również z podsłuchami w Bielsku Podlaskim? Skąd ta nagonka? – W przypadku Energo sprawa jest bardzo prosta. Falenta Investments kupiła od Energo dług wobec MM Group oraz od KTK dług Energo. Reasumując,
Podsłuch za podsłuchem
26-tysięczne miasteczko w województwie podlaskim to siedziba firm Krex i Energo, powiązanych personalnie i kapitałowo, importujących rosyjski węgiel i handlujących nim. W firmach pojawiły się podsłuchy, ten drugi nawet we wrześniu, już po publikacjach w tygodniku „Wprost”. Mieli je zakładać ludzie, którzy prawdopodobnie współpracowali z Markiem Falentą. Tu wszyscy nawzajem się nagrywają, a najśmieszniejsze jest to, że każdy o tym wie. – Ja z żadnymi podsłuchami nie mam nic wspólnego – twardo odpowiada Falenta.
Niezatapialny jak wicewojewoda
Wojciech Dzierzgowski jest wicewojewodą podlaskim od 2008 r. Nie byłby nim, gdyby nie skuteczność w ubieganiu się o szefostwo PSL na Podlasiu. Fotel wicewojewody przypadł mu bowiem w ramach koalicyjnego podziału stanowisk. I mimo że nigdy nie zdobył mandatu w żadnych wyborach (choć kilkakrotnie w nich startował), a w czerwcu zarzuty postawiło mu CBA, jego pozycja wydaje się niezachwiana. Startuje do podlaskiego sejmiku wojewódzkiego.
Władyka z dystansem do siebie
W tym roku prawosławna diecezja lubelsko-chełmska obchodzi podwójny jubileusz. 25 lat temu odrodziła się jak mityczny Feniks z popiołów. Tego cudu, jak twierdzą prawosławni, nigdy by nie było, gdyby nie osoba abp. Abla (Andrzeja Popławskiego), jej ordynariusza od samego początku, właśnie w 1989 r. wyświęconego na biskupa. – Wspaniały człowiek, kontaktowy i z poczuciem humoru. Ale dyscyplinę też trzyma, nasi księża kilka razy o tym się przekonali – opowiada Piotr Gruszewski, parafianin z Lublina.
Szpiedzy czy kochankowie?
„Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku toczy się sprawa przeciwko byłemu funkcjonariuszowi ABW, który oskarżony jest o działanie na rzecz obcego wywiadu oraz ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej. Oskarżony utrzymywał kontakty z Olgą Solomenik, obywatelką Białorusi podejrzewaną przez ABW o działanie na rzecz białoruskiego wywiadu. Ujawnienie działalności szpiegowskiej oskarżonego oraz jego zatrzymanie w lutym 2008 r. było wynikiem rozpracowania dokonanego przez ABW”, chwalił się w 2009 r. szef ABW Krzysztof Bondaryk. Po pięciu latach niejawnych procesów może się okazać, że cała sprawa jest dęta, a byłego kapitana delegatury ABW w Białymstoku Roberta Sławomira R. ukarano za najzwyklejszy romans.