Wpisy od Jan Widacki
Wyczuć właściwy moment
Ważne jest, by wyczuć właściwy moment. Nie wszyscy jednak mają ten talent. Idzie kryzys, rząd zarządził oszczędności w poszczególnych resortach. Resortowi nauki i szkolnictwa wyższego obcięto równo cały miliard. W tym właśnie momencie kard. Dziwisz zaapelował do posłów, by zwiększyć finansowanie z budżetu Papieskiej Akademii Teologicznej. Wprawdzie od dawna z budżetu państwa wypłacane są pracownikom akademii uposażenia, a studentom stypendia, ale państwo nie finansuje inwestycji. A pod tym względem akademia ma akurat plany ambitne. Niby dlaczego państwo
Przyspieszenie
Tempo życia politycznego wzrosło ostatnio tak bardzo, że aby za tym nadążyć z komentarzem, trzeba by pisać felieton co najmniej trzy razy w tygodniu. Urząd ministra sprawiedliwości objął Andrzej Czuma. Pierwszą czynnością, jaką wykonał, było spotkanie z rodziną Olewników. Nikt nie kwestionuje, że rodzinę tę spotkało wielkie nieszczęście, nikt nie kwestionuje, że śledztwo w sprawie uprowadzenia i zamordowania Krzysztofa Olewnika prowadzone było, co najmniej w pierwszej fazie, nieudolnie. Ale też prawdą jest, że sprawcy zostali ujęci, prawomocnie osądzeni, a na koniec
Populizm kosztuje
Z całym cynizmem rozgrywana przez tabloidy (ale niestety po części także przez poważne media) i przez polityków tragedia rodziny Olewników doprowadziła do dymisji demolujących Ministerstwo Sprawiedliwości i do powołania komisji śledczej. W pogoni za słupkami społecznego poparcia Platforma Obywatelska straciła instynkt samozachowawczy. Naród jest przekonany, że za uprowadzeniem i śmiercią Krzysztofa Olewnika, a także za samobójstwami jego skazanych na dożywocie morderców stoi jakiś tajemniczy, polityczny układ i domagał się igrzysk, które właśnie dostał. Można było sądzić, że dymisja jednego
Polska Palikota
Kilka dni temu wybuchł skandal z akcją CBA wymierzoną w wiceministra sprawiedliwości Mariana Cichosza, a pośrednio w ministra Ćwiąkalskiego. Przypomnijmy. Okazało się, jak podały „Newsweek” i TVN, że CBA, nie starając się o stosowne zgody prokuratora generalnego, a więc jawnie łamiąc prawo, realizowało prowokację policyjną wobec wiceministra, stosowało podsłuchy itd. Wszystko to wyszło na jaw dosłownie kilka dni po tym, jak w Sejmie, głosami posłów Platformy, wspieranych stanowiskiem rządu, odrzucono projekt nowelizacji ustawy o CBA
Kto nie jest weteranem walk o niepodległość?
Pan Prezydent złożył projekt ustawy o Korpusie Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej. Trudno się nie zgodzić z preambułą do ustawy. Można w niej przeczytać, że „Rzeczpospolita Polska winna jest Weteranom Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej uznanie i szacunek”. To prawda. A nawet „oczywista oczywistość”. Dalej w preambule czytamy, że „wszystkie organy władzy publicznej są zobowiązane do opieki i okazywania szacunku Weteranom Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej”. Pięknie. I też oczywiste. Dalej ustawa definiuje, kto jest, a kto nie jest
Pogonić Platformę do roboty
Pan prezydent zechciał zawetować kolejną ustawę. Tym razem padło na ustawę o Krajowej Szkole Sędziów i Prokuratorów. Wydawać by się mogło, że sposób kształcenia sędziów i prokuratorów nie jest kwestią najbardziej polityczną, która jakoś zasadniczo różni siły polityczne reprezentowane w Sejmie, a tego w gruncie rzeczy dotyczy ta ustawa. Również mogłoby się wydawać, że wszystkie siły polityczne chcą, aby sędziowie i prokuratorzy byli dobrze przygotowani do zawodu. Dlatego też lewica za tą ustawą głosowała. Przeciw było PiS.
Problem Ziobry problemem narodu
Będę chyba musiał sprzedać mieszkanie – zakwilił w wywiadzie dla jednej z gazet Zbigniew Ziobro po przegranym procesie o naruszenie dóbr osobistych dr. Mirosława Garlickiego. Teraz liczni politycy i dziennikarze współczują Ziobrze. Najczęściej mówią, że sąd ukarał go zbyt surowo. Otóż nie ukarał. Sąd wydał wyrok w sprawie cywilnej, z powództwa dr. Mirosława Garlickiego, tego, który według ówczesnego ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego „miał już nikogo w przyszłości życia nie pozbawić”. Wypowiedź ta była publiczna, transmitowały
Podłość
Każdy, kto nie docenia bohaterstwa Prezydenta, który osobą własną rozpoznawał rozmieszczenie posterunków osetyjskich i rosyjskich wzdłuż linii rozejmowej w Gruzji, został zaliczony do prorosyjskiego lobby. Marszałek Bronisław Komorowski, który gruziński wygłup skwitował słynnym bon motem „jaka wizyta, taki zamach”, naraził się na gniew tak wielki, że klub PiS złożył wniosek o odwołanie marszałka. Wniosek nie miał żadnych szans powodzenia, ale dał szansę na awanturę sejmową, w której Jarosław Kaczyński mógł żółcią oblać nie tylko marszałka Sejmu, zarzucając
Recepta na sukces
Bardzo trudno zreformować służbę zdrowia. W ogóle trudno jest reformować państwo. Reformy kosztują. Trzeba za nie płacić. Także społecznym poparciem. Trudno prowadzić skuteczną politykę zagraniczną, gdy równocześnie prowadzą ją prezydent i rząd, a koncepcje tej polityki mają odmienne. Mało tego, gdy prezydent osobiście nie cierpi premiera i ministra spraw zagranicznych. Przez ponad rok rządzą PO i PSL. Ten rok to rok rządu spokojnego administrowania. Powie ktoś: na tle szaleństw poprzedniego rządu to i tak dużo. Zgoda. Dużo. W czasach stabilnych
Dziwny jest ten kraj
Ubiegły tydzień zdominowały u nas dwa wydarzenia. „Razwietka bojem” wykonana przez dwóch prezydentów w Gruzji i ekshumacja zwłok gen. Sikorskiego. Z tym pierwszym łączy się jeszcze wykrycie w Polsce „potężnego prorosyjskiego lobby”, do którego bracia Kaczyńscy gotowi są zdaje się zapisać cały rząd, marszałka Komorowskiego, kierownictwo BOR, ABW i bliżej nieokreśloną liczbę dziennikarzy. Słowem wszystkich, którzy mieli wątpliwości co do celowości nocnej eskapady prezydenta Kaczyńskiego na linię rozejmową między Gruzją a Osetią Południową, i tych,