Wpisy od Jerzy Domański
Sprzątanie po PiS
Wybory pokazały przede wszystkim, jak bardzo Polacy są podzieleni. Tydzień temu napisaliśmy na okładce „Po wyborach… przed wyborami. Wojna dopiero się zaczyna”. Tak to widzę. Niestety. Sprzątanie po PiS odbywać się będzie przy nieustających atakach partii, która przegrała,
Wyjść z impasu, tylko jak
Mieli rządzić co najmniej dwie kadencje, czyli osiem lat. Z trudem przetrwali dwa lata. Szli po władzę, rozbudzając wielkie nadzieje. Wygrali wybory, choć poparcie 11% uprawnionych do głosowania nie dawało mocnego mandatu do kształtowania całego państwa
Głosuj, póki jeszcze możesz
Jakkolwiek by Prawo i Sprawiedliwość i jego premier – kreator obecnej ponurej rzeczywistości – się nadymali, jakichkolwiek by użyli sił, kogokolwiek by jeszcze zamknęli i ilukolwiek Polaków by znowu obrazili, to jedno jest pewne. W najbliższą niedzielę większość Polaków,
Zwykli ludzie w pułapce premiera
Obrazy jak w krainie absurdu. Tylko w telewizji publicznej można zobaczyć kraj, jakiego nie ma, a przecież jest. Widzimy go codziennie w coraz dłuższych sekwencjach w TVP. Najpierw lizusowska, bardzo długa relacja telewizyjna z drobiazgowo wyreżyserowanej wizyty premiera w jakiejś
Po sprawiedliwość do Strasburga
Alicja Tysiąc i Nelly Rokita. Dwie kobiety tak różne, że aż bez punktów stycznych. Alicja Tysiąc pokazała, że bezduszna i brutalnie ingerująca w życie osobiste machina państwowa nie musi być bezkarna. Że można skutecznie dochodzić swoich praw. Oczywiście nie w Polsce.
Polityk nie bocian
Przylatują i odlatują. Nie bociany, które już chyba docierają do Afryki, ale politycy. Mniej przywiązani do gniazd niż te ptaki. Wędrują po partiach i listach wyborczych. Idealistów te wędrówki oburzają. Ale większość obserwatorów tylko śmieszą. Powstają przecież takie dziwolągi kadrowe, że branie
Oligarcha Kaczyński
Ciągnie wilka do lasu. To powiedzenie jak ulał pasuje do PiS. W jakim stylu rządzili, tak dziś prowadzą kampanię wyborczą. Zaczęło się od przepowiedni Jarosława Kaczyńskiego: „Teraz k… my”, a kończy się na „Wiem, k… że nie biorą”. Jak na inteligenta
Cynik na billboardach
Jest coraz groźniej. Coraz duszniej. I z każdym dniem przybywa obaw, że stanie się coś nieobliczalnego. Coś, co jeszcze bardziej pogłębi rozdźwięk między tą częścią Polaków, która niezależnie od faktów i tego, co się dzieje, trwa wiernie przy PiS,
Wiedzący niepraktykujący
Końca nie widać. Płonne są nadzieje na to, że formacja polityczna, która przez dwa lata nie dotrzymała żadnej obietnicy, oczywiście poza tą, że skutecznie pognębi swoich przeciwników, odda władzę, poddając się weryfikacji wyborczej. Wyspecjalizowani w wywoływaniu kryzysów i nieustannym podkręcaniu
Taśmy gadających głów
Dziwny kraj. Zamiast rządu pojawił się jakiś nowy podgatunek. Władza konferencyjna. Co rusz z ekranów telewizorów wyłaniają się osobnicy o nieprzeniknionych, mocno napuszonych minach i mówią, i mówią. A co mówią? Z tym jest jak w góralskim dowcipie: „godoł