Kultura

Powrót na stronę główną
Kultura

Lubię gadające głowy

To bardzo frapujące grać postacie, które są gdzieś powyżej aktora, który je gra – Często słyszymy, że dzisiejsza młodzież nie rozumie klasyki. Czy pana obserwacje to potwierdzają? – Rzecz jest w czym innym. Może taka opinia się bierze stąd, że klasyczny teatr posługuje się rozwiniętym, starannie skomponowanym tekstem. Młodym ludziom, wychowanym na telewizji, często trudno jest skupić się na tyle, żeby do końca wysłuchać długiego, złożonego zdania. Natomiast nie sądzę, żeby teatr klasyczny był trudniejszy od współczesnego.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Kabarety, kabarety…

Daniec konkuruje z Drozdą.Koń Polski ściga się z Potem.Zespołów kabaretowych jest mnóstwo, ale przeciętny Polak potrafi wymienić tylko kilka z nich W tym roku telewizja publiczna pokazała blisko 40 programów kabaretowych. A jednak przeciętny widz potrafi wymienić zaledwie kilka nazw. Być może dlatego, że dzisiejsze kabarety stały się do siebie podobne. Straciły cechy indywidualne, umasowiły się, żeby mieć jak największą oglądalność, żeby sobie zjednać przeciętnego widza. Według Andrzeja Mleczki, kabaret w ogóle

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Potrzebuję wierności

Film w Polsce ma być teraz jednorodny. Nie wolno grać półtonami. Takiego kina nie robię  Rozmowa z Andrzejem Żuławskim Lubi pan prowokować. Filmami szokuje pan nawet tę odporną publiczność od debiutanckiej „Trzeciej części nocy” po „Szamankę”. Reżyserowaniem oper – choćby „Strasznego dworu” postawił pan na równe nogi obrońców sztuki i czci polskiego ojca opery narodo­wej, a po „Borysie Godunowie” wielki Rostropowicz pozwał pana przed francuski sąd za „targanie rosyjskich świętości i niszczenie rosyjskiej duszy”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Grzechy Hasiora

W złym czasie się urodziłem i nie skoczyłem przez płot Wielu ludzi, artystów, dziennikarzy pyta mnie, co ja teraz robią? Jak się czuję w nowej rzeczywistości? Czy byłem szykanowany przez Polskę Lu­dową? Czy zaliczam się do kombatan­tów, dlaczego zrobiłem pomnik ku czci i chwale na Snozce, dlaczego wysta­wiałem w roku 1982? Dlaczego wzią­łem galerię od komunistów? To tylko niektóre z pytań czasu de­zynfekcji ideologicznej. Teraz się tyle mówi o tak zwanym mi­nionym okresie. Stwierdza się, że naród był pozbawiony przez 45 lat wolności,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Warszawianka dla Nerona…

Połyskują w słońcu brązowe ciała rosłych niewolników, którzy pędzą chrześcijan lwom na pożarcie. Rozochocony tłum już pokrzykuje w amfiteatrze! A w loży ozdobionej rzeźbami chimer niecierpliwi się sam Neron. Nagle słychać: – Stop! Nowe ujęcie! Tak powstawały sceny krwawych igrzysk na stadionie Warszawianki. Starożytny Rzym Jerzego Kawalerowicza dotarł tam 27 czerwca, po zdjęciach we Francji i w Tunezji, gdzie zrealizowano trzecią część filmu “Quo vadis”. Reszta zostanie nakręcona w Polsce. W naszej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Minister ”na niby”

Jest, a jakby go nie było, czyli sto dni szefa resortu kultury Po ponad stu dniach urzędowania, minister kultury, Kazimierz M. Ujazdowski, w blasku jupiterów wystąpił z propozycją ogłoszenia kultury priorytetem rządu w roku 2001. Ogłosił ambitny program promocji kultury w kraju i za granicą, podkreślił potrzebę upowszechniania czytelnictwa, inwestowania w muzealnictwo oraz zwiększenia budżetu na wydatki związane z mecenatem państwa nad kulturą. Na razie jednak nie zanosi się na zwiększenie nakładów na kulturę w budżecie państwa. Zapytany, czy premier

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Prawo do kasy

Nowy sposób naliczania tantiem dla filmowców jest gorszy dla widza niż w krajach Unii Europejskiej Za pokazanie w polskiej telewizji wyjścia robotników, nagranego przez braci Lumiére w 1895 r., trzeba będzie płacić tantiemy ich spadkobiercom do 2024 r., podczas gdy w krajach Unii Europejskiej przestano je wypłacać w 1965 r. Za emisję filmu w telewizji, kinie i z tytułu sprzedaży kaset wideo wszyscy twórcy i aktorzy, łącznie z grającymi epizody, dostaną pieniądze. Nadawcy będą płacić wszystkie honoraria, także własnym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Neron na wodociągu

We Francji sceny do “Quo vadis” kręcono na prawdziwym starożytnym akwedukcie Prawie cały czerwiec ekipa realizująca film “Quo vadis” pod wodzą reżysera Jerzego Kawalerowicza spędziła we Francji. Wcześniej filmowcy pracowali w Tunezji. To tam nakręcono scenę pierwszego spotkania Winicjusza (Paweł Deląg) i Ligii (Magdalena Mielcarz), chrztu Winicjusza oraz popisów Nerona (Michał Bajor) na terenie jego letniej rezydencji. Jedynym zmartwieniem ekipy były warunki klimatyczne (zapowiadany upał ustąpił ulewnym deszczom), ale praca przebiegła

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Krótkie rozmyślanie o Herlingu-Grudzińskim

O Gustawie Herlingu-Grudzińskim powiadano, że jest najbardziej intelektualnym pisarzem polskim. Pisarstwo jest, oczywiście, zawsze operacją intelektualną, ale w bardzo różnym stopniu. Można po prostu notować zjawiska, opisywać wydarzenia, ale można także próbować je zrozumieć. Najwyższy jednak stopień prawdziwego intelektualizmu polega na przyznaniu się, że nawet najwyższe wzloty naszego intelektu, najświetniejsze i najbardziej błyskotliwe pomysły są jeszcze bardzo dalekie od prawdy. Ten właśnie intelektualizm był chyba udziałem Herlinga-Grudzińskiego. Wysoka inteligencja, a zarazem pokora wobec

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Strauss w supermarkecie

Kiedyś elita szła do opery, a pospólstwo do supermarketu. Dziś mamy dwa w jednym – Dzień dobry Państwu, witam na cotygodniowym koncercie w centrum handlowym Promenada. Dzisiaj zaprezentujemy Państwu standardy muzyki swingowej – od lat 30. po czasy współczesne – rozlega się przez mikrofon. Panowie we frakach kłaniają się publiczności i ludziom w kolejce po pączki do Dunkin Donuts. Oklaski dosyć marne, bo klaszczą głównie dzieci. Obok, na ławeczkach pod palmami, kilka starszych osób zmęczonych chodzeniem po sklepach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.