Zachęcany przez redakcję, by w końcu napisać coś optymistycznego, nie musiałem długo szukać. Choć to wydarzenie ma po trosze wymiar lokalny i środowiskowy, bo najbardziej interesuje kibiców, to jednak powrót drużyny Ruchu Chorzów do I ligi piłkarskiej bardzo mnie ucieszył. Nie tylko zresztą mnie. Tak skromnie licząc, jest to dobra wiadomość dla kilku milionów Polaków. 102 lata tradycji od Ruchu Wielkie Hajduki! I 14 tytułów mistrza Polski, które ma w kolekcji klub z Chorzowa, na trwałe zapisanych w pamięci paru pokoleń Polaków. A jeśli na dodatek ktoś, tak jak ja, urodził się w Chorzowie, i to kilkaset metrów od stadionu przy ulicy Cichej, musi mieć Ruch w sercu i głowie. Jak dodatkowy gen. Z piłką już tak jest, i to na całym świecie, że kto jako dziecko zaczął kibicować jakiemuś klubowi, zostaje z nim na całe życie. A w latach 60. Ruch miał znakomity pomysł na przyciąganie dzieciaków. Kto przeszedł pod poprzeczką zawieszoną przy wejściu na stadion, ten nie płacił za bilet. Dla kilkuletnich bajtli niemających kasy była to wyjątkowa okazja. Za darmówkę odpłacali się żywiołowym dopingiem. I przywiązaniem do niebieskich. Wybitnymi zawodnikami, którzy grali w Ruchu, można by obdarować wiele klubów, a jeszcze sporo by zostało. Od Ernesta Wilimowskiego, Teodora Peterka, Gerarda Cieślika, przez Eugeniusza Fabera, braci Wyrobków, Antoniego Piechniczka, Józefa Wandzika, Zygmunta Maszczyka, po Krzysztofa Warzychę. Mógłbym tę listę potroić, ale może to zrobić każdy kibic w Polsce. Oby nowy Ruch potrafił nawiązać do tej pięknej tradycji. Są talenty piłkarskie. Są kibice, którzy tłumnie wędrowali po całej II-ligowej Polsce. Potrzeba jednak wsparcia materialnego. Kto może, niech wesprze ten klub. Bardzo optymistyczna jest też informacja o naszym sukcesie. Czytelnicy tygodnika wiedzą, że jako Fundacja Oratio Recta wydaliśmy trylogię Andrzeja Walickiego „PRL i skok do neoliberalizmu”. Trzy tomy najważniejszych pism tego wybitnego intelektualisty zostały wyróżnione przez rektora Uniwersytetu Warszawskiego w konkursie ACADEMIA 2022. Dzięki pracy prof. Joanny Schiller-Walickiej z Instytutu Historii Nauki PAN i Pawła Dybicza, mojego zastępcy, możecie przeczytać dzieła w Polsce unikatowe. Serdecznie im dziękuję. W wyróżnieniu dla trylogii ważny udział mają także panowie Leszek Kamiński i Michał Kabata oraz Włodzimierz Ulicki, prezes Domu Wydawniczego ELIPSA. Wszystkim bardzo dziękuję! A Czytelników proszę o kupowanie trylogii. Naprawdę warto, poza tym jest to bezpośrednie wsparcie dla PRZEGLĄDU. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint
Tagi:
Andrzej Walicki, Antoni Piechniczek, Dom Wydawniczy ELIPSA, ekstraklasa, Ernest Wilimowski, Eugeniusz Faber, Fundacja Oratio Recta, Gerard Cieślik, Górny Śląsk, I liga, Joanna Schiller-Walicka, Józef Wandzik, Krzysztof Warzycha, Leszek Kamiński, Michał Kabata, PAN, Paweł Dybicz, piłka nożna, polska piłka nożna, Ruch Chorzów, Teodor Peterek, Włodzimierz Ulicki