Po wyborach samorządowych

Po wyborach samorządowych

Wynik wyborów samorządowych, mam nadzieję, zmusi do przemyśleń członków koalicji rządzącej. Wybory te pokazały kilka prawd. Po pierwsze, PiS ciągle żyje, wciąż popierane jest przez mniej więcej jedną trzecią społeczeństwa. Poparcie dla niego nie spadło mimo ujawniania kolejnych afer, mimo zamilknięcia głównych, jak się wydawało, tub propagandowych tej partii w postaci TVP czy TVP Info. Ostre rozliczenia i towarzysząca im kampania medialna nie przyniosły żadnego efektu. Zapewne jedynie scementowały elektorat tej partii. PiS nie tylko żyje – ma się dobrze, dyszy żądzą zemsty. Jak tylko uda mu się wrócić do władzy, to dopiero pokaże, jak mogą wyglądać rozliczenia. Jak w imię słuszności można nie zważać na prawo. Przejmować na powrót telewizję, sądy i prokuraturę. To zagrożenie realne. I liderzy wszystkich ugrupowań rządzącej koalicji muszą się z tym liczyć. Powtarzam po raz setny: nie PiS jest nieszczęściem Polski. Nieszczęściem jest to, że jedna trzecia Polaków myśli tak jak PiS. Kto ma pomysł, co zrobić, aby myślała inaczej? Platforma skażona grzechem pierworodnym arogancji zobaczyła, że sama z PiS przegrywa! Potrzebuje koalicjantów! A skoro potrzebuje, nie może ich traktować protekcjonalnie. Trzecia Droga też chyba już widzi, że jej górny pułap to kilkunastoprocentowe najwyżej poparcie. Sama nic nie zdziała, musi szukać silniejszego sojusznika.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 16/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Wydanie: 16/2024, 2024

Kategorie: Felietony, Jan Widacki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy