Jak ten trzmiel to robi? – cd.

Jak ten trzmiel to robi? – cd.

W krajach nordyckich państwo i rynek nie walczą ze sobą, lecz się uzupełniają Jakim sposobem kraje nordyckie – Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia, Szwecja – godzą ze sobą sprawiedliwość, czyli niewielkie nierówności społeczne, i efektywność, czyli bardzo wysoki poziom zaspokojenia materialnych potrzeb społeczeństwa? Sprawiedliwości służy tam rozbudowane państwo dobrobytu. Dzięki zasiłkom zapewnia ono wszystkim godziwy poziom dochodów i oferuje wiele ogólnodostępnych usług, takich jak służba zdrowia. Źródłem finansowania tego molocha są jednak bardzo wysokie podatki, które – zgodnie z wyobrażeniami wielu ekonomistów – fundamentalnie zakłócają działanie gospodarki. Ich zdaniem ceną równości musi być spadek efektywności gospodarowania. Tymczasem, wbrew temu rozumowaniu, nierówności w krajach nordyckich są bardzo małe, a efektywność gospodarowania i dobrobyt są bardzo duże. Pisałem o tym w tekście „Jak ten trzmiel to robi?” (PRZEGLĄD nr 39/2021). Jak to się dzieje?! Na początku 2021 r. ukazały się dwie książki profesorów z Uniwersytetu w Aarhus w Danii (pierwsza setka na liście szanghajskiej): Torbena M. Andersena „Economic Performance in the Nordic World” i Carstena Jensena „Equality in the Nordic World”. Andersen i Jensen tłumaczą, jak to możliwe, że dbające o równość nordyckie państwo dobrobytu nie szkodzi efektywności, lecz ją wspiera. Obaj wskazują podobne przyczyny nordyckich sukcesów. Pierwszą przyczyną jest to, że w krajach nordyckich pracuje znacznie większy odsetek obywateli w wieku produkcyjnym niż w innych krajach. W efekcie wielkość produkcji w przeliczeniu na obywatela jest tam stosunkowo duża, co wyjaśnia ich zamożność. Wskaźniki zatrudnienia są znacznie wyższe od wynoszącej 66,1% średniej dla skupiającej 38 krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (patrz tabelka). Są one także o wiele wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i w Polsce. A dlaczego zatrudnienie w krajach nordyckich jest tak wysokie? Powodów jest kilka. Po pierwsze, nordyckie państwo dobrobytu oferuje wszystkim chętnym obywatelom najwyższej jakości darmową edukację. Na przykład w 2021 r. w pierwszej setce listy szanghajskiej znalazło się aż siedem uniwersytetów z krajów nordyckich. A przecież kraje te łącznie mają tylko 27,4 mln mieszkańców, a nie 38,4 mln jak Polska, której najlepsze uniwersytety znalazły się dopiero w piątej setce rankingu. Nordycy są zatem, przeciętnie, świetnie wykwalifikowani i wydajni, więc pracodawcom opłaca się ich zatrudniać. Po drugie, w krajach nordyckich jest niewielu bezrobotnych. Państwo skutecznie pomaga bezrobotnym w zmianie kwalifikacji i znajdowaniu pracy (zob. ramka o duńskiej flexicurity). Po trzecie, Szwedki, Dunki itd. chętnie podejmują pracę, bo państwo dobrobytu wyręcza je w opiece nad dziećmi i osobami w podeszłym wieku. Na przykład w Szwecji pracuje aż 73,5% kobiet w wieku produkcyjnym, w OECD zaś przeciętnie tylko 58,8%. Drugą przyczyną nordyckich sukcesów wedle Andersena i Jensena jest wysoka wydajność pracy. Wpływa na nią m.in. swoboda działania prywatnych przedsiębiorstw. Prowadzeniu biznesu sprzyja tam brak biurokratycznych barier, utrudniających zakładanie przedsiębiorstw i prowadzenie działalności gospodarczej. Efektem jest wymuszająca wydajność intensywna konkurencja rynkowa. Jensen powołuje się w tym kontekście na wskaźnik łatwości prowadzenia biznesu (ang. Ease of Doing Business Index) Banku Światowego i ranking krajów sporządzony według kryterium przyjazności przepisów prawa. Chodzi o to, jak długo trwa i ile kosztuje założenie przedsiębiorstwa. Istotne jest także, czy trudno otrzymać pozwolenie na budowę, zarejestrować nieruchomość, płacić podatki. Jensen pisze, że w 2020 r., jak od lat, kraje nordyckie znajdowały się na czele tego rankingu (Dania, Norwegia i Szwecja zajmowały, odpowiednio, czwarte, dziewiąte i dziesiąte miejsce). Stany Zjednoczone były szóste, a Polska zajmowała 40. pozycję. Przyczyną wysokiej produktywności nordyckich pracowników jest również – zdaniem Jensena – tzw. kapitał społeczny, czyli zaufanie do obcych, etyka pracy, umiejętność wspólnego działania. Kapitał społeczny powstaje m.in. na skutek działań państwa (np. wspierania zaufania obywateli do państwowych instytucji, nauczania w szkołach nastawionego na rozwijanie kompetencji społecznych i umiejętności współpracy uczniów). Jak ujawniają badania ankietowe, np. światowe badanie wartości (ang. World Value Survey), które zawiera pytania w rodzaju „Czy uważasz, że ludziom zwykle można ufać?”, pod względem wielkości kapitału społecznego kraje nordyckie należą do ścisłej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2021, 45/2021

Kategorie: Opinie