Ukraina jak druga Syria

Ukraina jak druga Syria

fo. PMM/Materialy Prasowe

Syryjscy uchodźcy są zszokowani tym, że Europa może być narażona na takie same działania wojenne, jakie widzieli u siebie w domu Małgorzata Olasińska-Chart – szefowa Programu Pomocy Humanitarnej Polskiej Misji Medycznej W Irackim Kurdystanie – północnej części autonomicznej Iraku znajdującej się pod rządami Kurdów – mieszka nawet 2 mln uchodźców. To ludzie, którzy szukali schronienia, uciekając przed wojną w Syrii, ale także wojną w Iraku. Co się mówi w obozach uchodźców o wojnie w Ukrainie? – Cały Iracki Kurdystan żyje wojną w Ukrainie. Uchodźcy w obozach mówią, że nigdy nie przypuszczali, aby w środku Europy, u granic Unii Europejskiej, doszło do wybuchu wojny, i to nie wojny nowoczesnej, toczonej za pomocą np. dronów, ale wojny klasycznej, konwencjonalnej, z wysadzaniem mostów i budynków, z ostrzeliwaniem pociskami ziemia-ziemia, z czołgami, samolotami i bombardowaniem całych miast. Wracają wspomnienia wojny w Syrii czy wojen w Iraku? – Tak – i ludzie są zszokowani, bo okazało się, że Europa może być narażona na takie same działania wojenne, jakie widzieli u siebie, na Bliskim Wschodzie. Dla uchodźców w Irackim Kurdystanie Ukraina to druga Syria, mimo że są świadomi różnic. Wojna w Syrii była przecież wojną bratobójczą, w którą przerodziły się protesty przeciwko dyktatorowi, jakim był Assad. Ale rozmiar zniszczeń w Ukrainie, ataki na cywilów, niszczenie budynków, w których chronią się kobiety z dziećmi, niszczenie szpitali – to wszystko bardzo mocno przypomina im naloty prowadzone na cele cywilne w Syrii przez koalicję Assada, Iranu i Rosji. Jednocześnie współczują Ukraińcom i trzymają za nich kciuki. Życzą też upadku Putinowi, bo przecież podczas wojny w Syrii trzymali stronę opozycji, a więc byli przeciwko Rosji. A czy są w nich obawy, że wojna w Ukrainie wpłynie na ich sytuację? Dziś dużo mówi się już o wiszącej nad Bliskim Wschodem czy Afryką klęsce głodu, którą może wywołać wstrzymanie dostaw zbóż z Ukrainy. – Jeszcze dwa miesiące temu nie było tego tematu, ale już dziś o tym się dyskutuje, i to na poziomie ogólnonarodowym oraz rządowym. Co prawda Irak nie jest uzależniony od dostaw zbóż z Ukrainy, więc nie ma tu bezpośredniego zagrożenia, ale będzie musiał się zmierzyć z echami kryzysu ekonomicznego wywołanego wojną w Ukrainie i najbardziej ucierpią ci, którzy stoją najniżej w hierarchii społecznej. Będą to także uchodźcy w obozach. Tak właśnie dziś wygląda sytuacja w Libanie, który od lat zmaga się z potężnym kryzysem gospodarczym, odczuwalnym bodaj najmocniej przez uchodźców syryjskich. – A musimy pamiętać, że uchodźcy nie są narażeni jedynie na następstwa kryzysów ekonomicznych, ale są także pierwszymi ofiarami następstw kryzysu klimatycznego. Czy w Iraku i Irackim Kurdystanie widać już efekty zmian klimatycznych? – Owszem, popatrzmy choćby na natężenie burz piaskowych. Mówimy tu o drobnym pyle niesionym silnymi wiatrami znad Sahary w stronę Bliskiego Wschodu. I co prawda w Iraku te burze piaskowe były od zawsze, ale nie zdarzały się aż tak często jak teraz. Nie dalej jak wczoraj Al-Dżazira alarmowała o nadchodzącej kolejnej burzy piaskowej. Jak wygląda kraj, w który uderza burza piaskowa? – Iracki Kurdystan odwiedzałam pod koniec kwietnia, a tuż po moim wylocie, na początku maja, Bagdad musiał zamknąć lotnisko i nakazać pracownikom pozostanie w domu, bo nadeszła burza piaskowa. A wtedy na ulicach nie da się oddychać – nawet jeśli szczelnie zakryjesz twarz chustą, to ten pył i tak się wdziera. Pył zatyka także wentylatory, więc najlepiej wyłączyć klimatyzację w dużych budynkach, takich jak lotnisko czy inne zakłady pracy, a bez klimatyzacji w zasadzie nie da się pracować – temperatury w Iraku czy Erbilu teraz to grubo ponad 30 stopni. Rząd apeluje więc o pozostawanie w domach. Rząd apeluje o pozostawanie w domach, a w jakich domach mają pozostawać uchodźcy? – Weźmy obóz Baharka w Irackim Kurdystanie, dla uchodźców z Iraku, którzy uciekali przed Państwem Islamskim. Mieszka w nim 920 rodzin – to prawie 5 tys. ludzi. Ten obóz jest zaniedbany. Obozy dla uchodźców syryjskich są w lepszym stanie. Powstawały na początku wojny w Syrii, ściągały uwagę międzynarodowej społeczności i dużych organizacji pozarządowych, są w nich porządne domy z pustaków, a nawet wyasfaltowane alejki. Tyle że w obozie Baharka domy są wprawdzie na podmurówkach, ale dachy mają klecone z brezentu, blachy falistej lub desek, a więc z materiałów, które nie są ani szczelne, ani odporne. Takie dachy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 28/2022

Kategorie: Świat