Archiwum

Powrót na stronę główną
Wywiady

Kaczyński nie rośnie

PiS nie przybywa zwolenników, a jego procenty sondażowe są mylące Prof. Radosław Markowski – politolog, socjolog, pracownik Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie oraz Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Zabrakło drugiej twarzy Panie profesorze, czy po referendum w Warszawie uczelnia dała panu podwyżkę? – Dlaczego miałaby dać? Bo gdy w czerwcu „Gazeta Wyborcza” opublikowała sondaż, z którego wynikało, że na referendum pójdzie dwie trzecie uprawnionych, pan oznajmił, że do października sytuacja zmieni się pięć razy i frekwencja wyniesie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Gorsi kombatanci

Szli ze Wschodu, więc są odrzucani „Szumi dokoła las, czy to jawa, czy sen…”, śpiewano przez dziesięciolecia. Dziś poza wspominkowymi, rocznicowymi spotkaniami nie słychać tej nos­talgicznej pieśni. A o czym teraz szumi ten las? Pewnie o tym, że żołnierze znad Oki stali się niesłuszni, że są kombatantami drugiej kategorii. Na piedestał wynosi się tzw. żołnierzy wyklętych, w dalszej kolejności powstańców warszawskich, a potem jeszcze żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. „Wyklęci” jawić się mają jako święci. A kto ma inne zdanie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Tak dla sześciolatków

Co można pomyśleć, gdy człowiek usłyszy, że jest miejscowość na Podlasiu, gdzie dzieci dojeżdżają do szkoły tym samym autokarem co więźniowie do pracy, a dyrekcji szkoły ani samorządowi zupełnie to nie przeszkadza? W pierwszym odruchu, że głupota nie zna granic. W drugim, że nasz system edukacyjny jest chory. A w trzecim? Że przy wszystkich uwagach krytycznych wobec polskiej szkoły to nie może być punkt odniesienia w poważnej dyskusji. Zwłaszcza teraz, gdy do społeczników, którzy zebrali prawie milion podpisów za referendum, dołączyli politycy. A dla nich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Bronisław Łagowski Felietony

Jeszcze rok w błogim analfabetyzmie

Słyszałem w Ameryce, że polska grupa etniczna w USA należy do najmniej wykształconych wśród przybyszy z Europy. Popularne polish jokes mówią to samo innymi słowami. Również na Litwie, jak mówił mi pewien profesor z wileńskiego uniwersytetu, Polacy najmniej się garną do nauki i ogólnie biorąc, na prowincji wyróżniają się ciemnotą. Nie chciałbym być łatwowierny i jestem otwarty na sprostowania.Przeciwnicy posyłania dzieci do szkoły w wieku lat sześciu w żadnym kraju tak się nie zmobilizowali jak w Polsce. Uważają oni, że Polak z urodzenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Łakomstwo skrajności

Wielkie potwory zjadają małe, a małe jeszcze mniejsze. Czasami nie są to potwory, lecz byty bardziej poczciwe. W polityce mówi się o zjadaniu przystawek. Jak pamiętamy, PiS skonsumowało Samoobronę i Leppera, a ten w finale powiesił się na swoim worku bokserskim.Przy okazji zanika pojęcie kompromitacji, które było regulatorem wielu ludzkich zachowań i ważną częścią obyczajów. Na scenie politycznej i społecznej coraz trudniej o kompromitację. W tej osobliwej „tolerancji” jesteśmy europejską potęgą. Nawet jeśli ktoś jakimś cudem się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kościół

Polska gorsza niż Kuba i Sudan

Tajne dokumenty Benedykta XVI Dokumenty te mają jedną fascynującą, wręcz niewiarygodną cechę wspólną: wszystkie znalazły się w gabinecie jednego z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych ludzi na kuli ziemskiej. Te, które zaraz przeczytasz, należą do zbioru zastrzeżonego. (…). Już na pierwszy rzut oka daje się zauważyć coś bardzo istotnego. Jest jasne, że w Kurii po dziś dzień traktuje się fakty w sposób wybiórczy. Nie o wszystkim informuje się wiernych, zataja się historie, które mogą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Raport o spółdzielczości

Musimy sami o siebie zadbać

Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe staną się rozsądną alternatywą dla sektora komercyjnego. Byleby nikt nam nie przeszkadzał Rafał Matusiak – prezes Zarządu Kasy Krajowej SKOK Trudno mi wskazać instytucję finansową, której media poświęciłyby w ostatnich miesiącach tak wiele uwagi jak spółdzielczym kasom oszczędnościowo-kredytowym. Szkoda tylko, że kontekst tych publikacji nie był najlepszy. Pisano, że kasy znalazły się w kryzysie. – Prasę mamy wolną, można więc pisać, co się chce, byle w granicach prawa. Widać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Zgasić światłość wiekuistą…

W kraju żegnano Juliana Tuwima jak księcia poezji, na emigracji – jak zdrajcę Wracającego do ojczyzny Tuwima fetowano jak głowę państwa. „Szpilki” zamieściły całostronicowy rysunek Jerzego Zaruby przedstawiający poetę na statku. „Uparła się moja tęsknota…”, podpis był cytatem z jego wiersza. Jeszcze był na pokładzie „Queen Mary”, gdy Krajowa Rada Narodowa odznaczyła go Orderem Odrodzenia Polski. W Gdyni witał poetę sam wielki dyrygent ludowej kultury, Jerzy Borejsza, twórca koncernu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Dusza, morze i miasto

Anna Tatarkiewicz (utopistka) Doznanie religijne nie jest czymś odmiennym od tego, co można nazwać doznaniem istnienia albo doznaniem jedności bytu. Zofia Nałkowska „Dzienniki” Dawno już żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, a zarazem tak nie zmąciła mi spokoju ducha, jak „Dusza światowa”, rozmowa mniej znanej pisarki Agnieszki Drotkiewicz (ur. 1981 r.) z bardzo znaną Dorotą Masłowską (ur. 1983 r.), autorką m.in. „Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną” oraz komediodramatu „Między nami dobrze jest” (pisałam o nim

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Jakim przymiotnikiem należałoby określić kapitalizm w Polsce?

Prof. Krzysztof Piątek, polityk społeczny, UMK Odpowiedzi należałoby szukać w następujących propozycjach: w procesie stawania się, nieopierzony, powierzchowny, poszukujący itp. Prof. dr hab. Stanisław Żerko, historyk i politolog, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni, Instytut Zachodni w Poznaniu Jest to niezwykle osobliwy system  (z pewnością nie kapitalizm europejski), w którym liberałowie po dojściu do władzy podnoszą podatki, zwolennicy taniego państwa tworzą setki tysięcy nowych miejsc pracy w aparacie biurokratycznym, a entuzjaści niewidzialnej ręki rynku robią interesy życia na kontraktach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.