Wpisy od Aleksander Małachowski
Proszę o czosnek do kryminału
Zapiski przedwięzienne 4 września 2001 r. W ubiegłym roku napisałem kilka felietonów o chorobie toczącej nasz wymiar sprawiedliwości. Sądziłem, że środowisko sędziowskie rozważy spokojnie moje zarzuty. Omyliłem się. Zamiast rozwagi doczekałem się donosu do prokuratury, która wezwała mnie na 12 września br. do gmachu przy ulicy Kruczej 38 w Warszawie, by mi przedstawić zarzuty zniewagi sądu, zagrożone karą grzywny bądź aż trzech (jak się dobrze policzy) lat więzienia. Donos złożony na przełomie wieków, czyli z początkiem
Śmierć nie grozi grabarzom Rzeczypospolitej
ZAPISKI POLITYCZNE Katastrofa finansów państwa polskiego skłania mnie do ustanowienia tytułu Grabarza III Rzeczypospolitej. Można ustanowić także różne wersje tego odznaczenia, np.: Honorowy Grabarz, lub dodać stosowne do zasług klasy: Grabarz I klasy itd., aż do trzech albo pięciu szczebli. Na początek chciałbym uczcić osobę szczególnie aktywną w dziele, które jakiś satyryk już ochrzcił mianem dość okrutnym, lecz wydaje się, że sprawiedliwym. Powiedział tak: „Cztery lata i pogrzeb”. Lata mijają, pogrzeb
Dalej o sprawie prezydenta Jaruzelskiego
ZAPISKI POLITYCZNE Apel w sprawie prezydenta Jaruzelskiego, ogłoszony przeze mnie niedawno w „Przeglądzie”, spotkał się z ogromnym uznaniem czytelników. Chodzi oczywiście, przypominam, o nękanie generała dość absurdalnym procesem o wydarzenia na Wybrzeżu w roku 1970, a więc o sprawę, której liczni uczestnicy – i winni śmierci wielu osób – dawno nie żyją. Otrzymałem także od czytelników sporo dokumentów dowodzących jednoznacznie, że cała ta sprawa toczy się nie w trybie prawnym (tak to sobie umownie nazwijmy), lecz ma charakter jednoznacznie polityczny, zresztą
Proroctwo – oby nie trafne!
ZAPISKI POLITYCZNE Sukces lewicy, jaki w badaniach opinii publicznej bywa raz po raz ujawniany, mnie, jego współtwórcę, napawa i dumą, i lękiem. Boję się rozczarowania. Nieuchronnie pojawi się ono, gdy koalicja SLD-UP przejmie odpowiedzialność za dalsze losy Polaków. Przywiązuję wagę do słowa “odpowiedzialność”, gdyż obecne prawicowe władze, a szczególnie współrządząca do niedawna Unia Wolności, nie wykazują poczucia skruchy za spowodowanie nadciągającej katastrofy finansów państwa. Pamiętliwi czytelnicy moich felietonów wiedzą, że dawno już, gdy jeszcze
Czas renegatów
ZAPISKI POLITYCZNE Dawniej ludzie uważani za przyzwoitych miewali przekonania. W najwyższej cenie były takie, co je zwano niezłomnymi. „To jest człowiek o niezłomnych przekonaniach!” – tak brzmiała najwyższa ocena wartościowej osoby. Owe niezłomne przekonania, dostrzegane u kogoś, dawały rękojmię, że ich nosiciel, nawet jeśli będzie wyrażał jakieś odmienne od ogółu ludzi myślących zdanie, to jednak zawsze, w każdej sytuacji, zachowa się przyzwoicie. Ale tak było dawniej. Zmieniło się. Dzisiaj ludzie sami siebie uważający
Straszne pytania
ZAPISKI POLITYCZNE Zacznę od podziękowania za mnóstwo listów, jakie otrzymuję od czytelników i za życzliwe słowa, które znajduję po otworzeniu kopert. Proszę wybaczyć, że nie daję rady odpisywać. Listów jest dużo, a ja jeden nie potrafię im sprostać, tym bardziej że jeszcze do niedawna wysyłałem felietony ze szpitala, gdzie już samo napisanie kilku stron tekstu było nieraz problemem, a cóż mówić o prowadzeniu korespondencji w tych warunkach. Dziękuję także gorąco za życzenia powrotu do zdrowia. Spełniły się. Działam już prawie
Co trzeba zmienić?
ZAPISKI POLITYCZNE Wybory za pasem. Wiele wskazuje na to, kto je wygra. Koalicja wyborcza, której utworzenie zaproponowałem reorganizującej się SdRP, w czasie gdy ponosiłem nieco pozastatutową odpowiedzialność za losy Unii Pracy, ma – jak wskazują sondaże – wielką szansę rozpoczęcia niełatwego procesu odbudowy zniszczonych w okresie rządów prawicy struktur państwa, pojętych bardzo szeroko, nie tylko jako zreorganizowanie aparatu administracyjnego. Moja propozycja ściągnęła na mnie potężne gromy ze strony osób, dla których prowadzenie sporu o to,
Zatrute ziarno
ZAPISKI POLITYCZNE Coś mi się wydaje, że jedna z fundamentalnych idei chrześcijaństwa – zasada miłości bliźniego – doznała wczoraj znacznego uszczerbku. Emocje polityczne zwyciężyły poważną refleksję moralną. W uroczystościach 60-lecia mordu Żydów w Jedwabnem, na ziemi łomżyńskiej, zabrakło nawet lokalnego proboszcza, zabrakło elementarnej, ekumenicznej modlitwy za ofiary bestialstwa. Słyszymy argument, że reprezentanci żydowskiej wspólnoty religijnej nie pojawili się w kościele, gdy biskupi polscy odbyli tam żałobną uroczystość modlitewną. Swoistego handlu „my-wy”
Pukanie od spodu znowu aktualne
ZAPISKI POLITYCZNE Żydowsko-austriacki arystokrata, baron Letz de Touches, spolszczony na Stanisława Leca, genialny fraszkopisarz, ułożył przerażające zdanie: „Kiedy znalazłem się na samym dnie, usłyszałem pukanie od spodu”. Nie wiem, czy dokładnie cytuję, choć z miniaturami Leca jestem spoufalony, gdyż byłem sekretarzem redakcji tygodnika „Przegląd Kulturalny” w okresie, gdy Lec drukował u nas znaczną część swoich tekstów. Przychodził przedpołudniami do redakcji, otwierał zeszyt i dyktował mi albo sam notował na kawałku papieru kilka zdań, które potem obiegały
Po co jedliśmy tę żabę?
ZAPISKI POLITYCZNE Wiele dni tego roku spędziłem w towarzystwie ludzi z bardzo niskiego szczebla zamożności, o niewielkim poziomie wykształcenia, a na dodatek dotkniętych osobistymi nieszczęściami, gdyż nasze spotkania odbywały się w salach szpitalnych. Zaskoczył mnie wśród tych przygodnych znajomych ogrom nienawiści do elit politycznych. Ostatniego dnia mojej bytności w szpitalu międzyleskim zostałem w windzie rozpoznany przez młodą i wyjątkowo piękną panią jako ktoś mający związek z polityką, co po wielu latach pracy w Sejmie nie jest niczym dziwnym,








