Wpisy od Ludwik Stomma

Powrót na stronę główną
Felietony Ludwik Stomma

Rocznice i pomniki

Napisał francuski filozof i aforysta Bernard Le Bovier de Fontenelle, co później często powtarzano, że śmierć jest przykra tylko dlatego, że inni pozostają przy życiu. Jest to jednak płytka sentencja, ci „inni” bowiem też za chwilę się wyniosą. Rzeczpospolita liczy sobie ok. 40 mln mieszkańców. Za 100 lat (może z małym okładem) będą już oni wszyscy, w tym aktualnie różowe niemowlęta, gryźć żyzną polską ziemię. Sam Fontenelle trzymał się mocno, dożył 99

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Westerplatte

1 września mają się odbyć na Westerplatte obchody 79. rocznicy wybuchu II wojny światowej, która tu właśnie miała się zacząć. Tak przynajmniej przeczytałem w oficjalnej enuncjacji. Zawiera ona jedną nieścisłość i jeden, co już nas nie dziwi, polonocentryzm. Najpierw nieścisłość. Pancernik „Schleswig-Holstein” oddał pierwszą salwę w kierunku polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte o godz. 4.45. W tym czasie (przynajmniej od godz. 4.35) trwały już bombardowania przygranicznych miast polskich z Wieluniem na czele (tam zaczęły się około godz. 4.40). Dr Tadeusz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Krokodyle łzy

Skarży się Platforma Obywatelska na niszczenie w Rzeczypospolitej trójpodziału władzy, czyli mutatis mutandis podstaw ustroju demokratycznego. Co jest oczywiście najświętszą prawdą – zresztą PiS nie tylko to niszczy i depce. Niepokój budzi jedynie pewien zamęt z cyferkami oraz nieprzyjemne pytanie: KTO mianowicie się skarży i oburza? Najpierw o cyferkach. Po rozprawieniu się z niezawisłością sądów będziemy mieli bowiem trójpodział właśnie: władzę ustawodawczą, wykonawczą i kościelną. Państwo prawa odejdzie w świat bajek, dokładnie tak samo, jak jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Mundial, mundial i już po

Za gierkowskich czasów w Warszawie poszedłem z tatą do kina. Był to bodaj któryś z filmów Buñuela. Rzecz zmierzała już do końca, kiedy rozbłysły światła, zniknęły obraz i dźwięk, a otyła pani kinowa oświadczyła: „Dalej nie ma nic ciekawego. Proszę wyjść, bo trzeba przewietrzyć salę przed następnym seansem”. Pamiętam dobrze to zdarzenie, gdyż mój zawsze cichy tata zawrzał takim oburzeniem, że nawet wyrwało mu się, rzecz absolutnie niebywała, brzydkie słowo dotyczące najstarszego zawodu świata. Podobne wrażenie wywarł na mnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Przykry zapach pieniędzy

Od 15 do 17 czerwca odbywał się w Spale Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” (takich kopii rodzin ojca Rydzyka). Co reprezentuje sobą „Gazeta Polska”, wiadomo dość powszechnie. Jest to pismo siejące nienawiść do wszystkich myślących choć odrobinę inaczej niż jego naczelny Tomasz Sakiewicz, tuba narodowego antysemityzmu i fanklub Antoniego Macierewicza. Poza tym dziwnym zrządzeniem losu jest to także periodyk rządowy, czego dowodem przewidziane na zjeździe występy Mateusza Morawieckiego, Beaty Szydło

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Nasz naród jak lawa

Jechałem kiedyś autostradą do Lille. Przede mną belgijski samochód. Na bramce kierowca wyciągnął portmonetkę i zaczął mozolnie wrzucać bilon do maszyny. Kieska wyśliznęła mu się z ręki i drobniaki posypały się na ziemię. Belg wysiadł i zaczął je zbierać. Widok faceta wyciągającego w błocie, na kolanach centówki spod samochodu serdecznie mnie rozbawił, mimo że traciłem czas, stojąc za nim. W pewnej chwili ciułacz wstał i spojrzał na moją roześmianą gębę. – No tak – wycedził – zdaje się, że odwaliłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Mundial+

Już za parę dni ustawię w salonie stolik i fotel, wyjmę nalewki i zagryzki, ekran umyję i wcisnę guzik, aby połączony duchowo z miliardami bliźnich na całym świecie wziąć udział w wielkiej barbarzyńskiej mszy. Kościół rzymskokatolicki przez wszystkie wieki swego istnienia walczył z prawdziwymi czy urojonymi heretykami. Lała się krew albigensów, husytów, protestantów… Wobec tysiąc razy potężniejszej parareligii na stadionach uciekł natomiast do kruchty, udając, że nie widzi, co się święci, kiedy Messiego fałszywi prorocy ponad

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Od Lizbony do Luksemburga

Znawcy muzyki, a i ludzie obdarzeni po prostu dobrym gustem, na pewno będą oburzeni, ale – przyznaję się bez bicia – oglądałem ostatnio w telewizji piosenkarski konkurs Eurowizji. Kubę Wojewódzkiego proszę o przebaczenie – takie fanaberie zdarzają mi się od czasu, kiedy wygrała w nim ABBA, która jest do dzisiaj – tutaj znowu, błagając o wyrozumiałość, padam przed Kubą na kolana – jednym z moich ulubionych zespołów. Konkurs Eurowizji polega na tym, że z kilkudziesięciu krajów przyjeżdżają młodzi wykonawcy, odśpiewują przygotowany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Gowin przebóstwiony

Jaki miły i mądry facet (…) wyrozumiały i uprzejmy cała anatomia jego twarzy zdradzała lekki wysiłek ust: by mądrzej i grzeczniej do mnie mówić oczu: by uważniej i uprzejmiej mnie słuchać taaak naprawdę nie mogłem nie napluć mu w mordę. Oczywiście nie jest to wiersz o Jarosławie Gowinie. Najlepszym dowodem, że napisał go Andrzej Bursa zmarły w 1957 r., kiedy Gowin nie chodził jeszcze po świecie, a nawet nie było na niego projektu. Zresztą nie jest to wiersz o żadnym konkretnym indywiduum. Jeśli już, to o gatunku. Jego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Święto flagi

Republika Francuska nie ma herbu państwowego, czy raczej ma ich co najmniej trzy: rózgi liktorskie (fasces) oraz koguta lub Mariannę, której twarz bywa różnoraka w zależności od potrzeb i zmiennych gustów. Hymn hiszpański ma tylko wersję instrumentalną, więc nie może być śpiewany. Narodowa dewiza angielska jest francuskojęzyczna. Takie oto osobliwości bywają na tym świecie. Polacy postanowili też wybić się na oryginalność i ustanowili święto flagi. Flaga jest symbolem rozpoznawczym, zadekretowanym przez odpowiednie ciało polityczne, a jej kolory mają niekiedy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.