Chcieli awansować i awansowali

29.03.2022 Chorzow pilka nozna eliminacje do Mistrzostw Swiata mecz barazowy Polska - Szwecja n/z rzut karny Robert Lewandowski gol -- goal fot. Piotr Dziurman/REPORTER
W Katarze czekają na biało-czerwonych Selekcjoner Czesław Michniewicz ze łzami w oczach i całujący murawę, piłkarze rozradowani na płycie boiska i kibice wiwatujący na trybunach – taki obrazek z 29 marca ze Stadionu Śląskiego zapewne zapamiętamy na dłużej. Nasza reprezentacja pokonała Szwecję 2:0 i po raz dziewiąty w historii awansowała do finałów mistrzostw świata. Zostaną one rozegrane w tym roku w Katarze, od 21 listopada do 18 grudnia. Jednorazowa rywalizacja z jedenastką Trzech Koron miała wiele wymiarów, z których większość dotyczyła przyszłości. Od wyniku bowiem zależały dalsze losy: reprezentacji, sporej grupy kadrowiczów, selekcjonera, wreszcie prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wszystkim się poszczęściło! Taki mecz zdarza się raz Jeżeli chodzi o pierwszą połowę spotkania, to można było odnotować, że rzęsiście padało. Natomiast po przerwie – i owszem – było na co popatrzeć. W 48. minucie Polacy przeprowadzili najlepszą z dotychczasowych akcję. Niekontrolowany ruch wykonał Jesper Karlström (gracz Lecha Poznań), który staranował Grzegorza Krychowiaka. Nasz pomocnik pojawił się na murawie po przerwie, a jego najważniejszym zagraniem było to, kiedy dał się powalić rywalowi w polu karnym. Jedenastkę wykonał skutecznie Robert Lewandowski. Już przywykliśmy do widoku, jak nasz supersnajper, zanim skieruje piłkę do siatki, wykonuje autorski układ choreograficzny – coś w rodzaju „Lewy” dance. Polska-Szwecja 1:0 i 75. gol kapitana dla reprezentacji. Robert Lewandowski: „To był wyjątkowy mecz, zdawaliśmy sobie sprawę, o co gramy. Wiadomo, że ta sytuacja wokół była dodatkowym obciążeniem, ale na naszym stadionie było łatwiej. Po bramce było widać, że Szwedom przeszła ochota. Graliśmy dobrze w obronie. Jest potencjał, żeby sobie stwarzać jeszcze więcej sytuacji, ale doceniajmy ten awans i przygotujmy się na mistrzostwa piłkarsko i mentalnie. To był jeden z najcięższych karnych w moim życiu. Zdawałem sobie sprawę z presji, chciałem się skupić na wykonaniu. Wielka euforia była po tym karnym, bo wiedziałem, że to będzie kluczowy krok. Potem »Zielu« strzelił bramkę i się udało. Dawno nie graliśmy w takim ustawieniu, jak widać, potrafimy grać w różnych. Możemy jeszcze szlifować kilka formacji, ale koniec końców cała drużyna zasługuje na pochwalę, patrząc na to, jaki szpital mieliśmy w ekipie. Wiadomo, że byłoby łatwiej, gdybym miał wsparcie drugiego napastnika, a nie obrońców na plecach, gdybym mógł trochę . Wiedziałem, że muszę pocierpieć, potrzymać piłkę, żebyśmy uspokoili grę. Nie ma co w meczu takiej rangi być egoistą”. Dopiero po meczu okazało się, że nie wszyscy byli w najlepszej formie. Kamil Glik przyznał, że musiał wziąć tabletkę przeciwbólową. Z podobnymi problemami zmagał się „Lewy”, ale nie dał po sobie nic poznać. Na murawie pomagał drużynie i motywował kolegów. Dopiero w szatni, podczas świętowania, można było zauważyć, że kapitan miał na żebrach sporych rozmiarów opatrunek. Co prawda, po objęciu prowadzenia Polacy grali coraz lepiej i znacznie odważniej w ofensywie, ale do awansu była jeszcze daleka droga, przynajmniej do 72. minuty. Marcus Danielson w banalny sposób stracił kontrolę nad piłką, na co czekał Piotr Zieliński. Doskoczył do szwedzkiego obrońcy, pomknął na bramkę rywali i wpakował piłkę przy słupku, tuż obok bezradnego Robina Olsena. Polska-Szwecja 2:0. Od tego momentu gospodarze byli już królami stadionu. Euforia przeplatała się z pragnieniem: oby tak grali jeżeli nie zawsze, to chociaż częściej. Szkocja zamiast Rosji Polski Związek Piłki Nożnej jako pierwszy oświadczył, że w wyniku brutalnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i trwającej tam wojny nie widzi możliwości rywalizowania z reprezentacją Rosji w barażach o awans do finałów mistrzostw świata w Katarze. Bez względu na nazwę drużyny złożonej z rosyjskich piłkarzy oraz miejsce rozgrywania meczu. PZPN zaapelował również do innych europejskich federacji o poparcie tego stanowiska. Przyniosło to skutek. Gry z reprezentacją Rosji odmówili najpierw Szwedzi, następnie Czesi, a po nich wiele innych piłkarskich federacji z Anglią na czele. Biuro Rady FIFA i Komitet Wykonawczy UEFA postanowiły, że wszystkie rosyjskie drużyny, zarówno reprezentacje narodowe, jak i klubowe, zostaną zawieszone do odwołania w uczestnictwie w rozgrywkach prowadzonych przez FIFA i UEFA. W tej sytuacji nasza kadra udała się do Glasgow zamiast do Moskwy. Po meczu 24 marca ze Szkotami (1:1) powiedzieć o Michniewiczu, że jest
Udostępnij:
- Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
- Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
- Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
- Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail
- Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety









