Jak, gdzie, dlaczego? Letnie wojaże w czasach wojny Bez certyfikatu Kraje, które tego lata nie wymagają przedstawienia certyfikatu szczepienia przeciw covidowi: Albania, Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Dania, Grecja, Holandia, Irlandia, Islandia, Norwegia, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy (od 1 czerwca możliwy wjazd także dla osób niezaszczepionych). W niektórych krajach (np. Albanii i Portugalii) wymagane jest wypełnienie internetowego druku wjazdowego/formularza lokacyjnego. W praktyce władze bardzo rzadko sprawdzają ten dokument. Rosyjska agresja na Ukrainę wywołała gigantyczne perturbacje w sektorze usług turystycznych. Odpadł, przynajmniej teoretycznie, znaczący gracz na globalnym rynku – Rosja. Jako pierwsza odczuła to w marcu Tajlandia – Phuket czy Pattaya to ulubione miejsca Rosjan. Ani rosyjskie biura podróży, ani prywatni, zamożni turyści nie mogli korzystać z zablokowanych kart płatniczych. Tajscy właściciele hoteli i biur podróży na długo zapamiętają traumę, jaką była współpraca z Rosją w początkowym okresie wojny. Brak rosyjskich turystów odczuły też Egipt i Kuba. W szczycie sezonu (lipiec i sierpień) w większym lub mniejszym stopniu dotknie to kraje basenu Morza Śródziemnego i Czarnego. Z powodu zakazów i blokad Rosjanie szukają dla siebie nowych kierunków wakacyjnych – poza Unią Europejską czy w ogóle spoza Starym Kontynentem. Południe Europy, które latem liczyło na bogatych rosyjskich, a także ukraińskich i białoruskich turystów, już wie, że musi zwrócić się z ofertą do przedstawicieli innych nacji. Co prawda wojna w Ukrainie nie zagraża bezpośrednio turystyce żadnego europejskiego kraju, ale nie mniejszym problemem będą rosnące ceny energii (m.in. paliwa lotniczego) i ich wpływ na ceny usług turystycznych. Turcja bez 15 mln Rosjan W niezwykle udanym przedpandemicznym roku 2019 Turcja przyjęła aż 7 mln rosyjskich turystów. W tym roku spodziewano się tam – według różnych źródeł – od 13 do 15 mln Rosjan. Mogli zostawić co najmniej 10 mld dol., co dla kulejącej, niszczonej przez gigantyczną inflację gospodarki byłoby mocnym zastrzykiem. Już teraz wiadomo, że ta optymistyczna wizja się nie ziści. Bülent Bülbüloğlu, wiceszef TÜROFED, tureckiej organizacji hotelarzy, oświadczył, że z powodu mniejszej liczby Rosjan i Ukraińców turystyka zarobi 30% mniej, niż zakładano przed 24 lutego. Bülbüloğlu od kilku tygodni prowadzi akcje promocyjne w innych, rzadziej spoglądających na Turcję krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii czy USA. Z danych publikowanych przez serwis Travelplanet wynika, że turecką turystykę wspomogą Polacy. Kraj ten cieszy się największą popularnością wśród kupujących wycieczki na lato 2022 (36,8%). Turcy zdecydowali się latem wpuszczać Polaków na dowód osobisty (wcześniej wymagany był paszport). Aby zminimalizować straty, pracują też nad rozwiązaniami ułatwiającymi Rosjanom dokonywanie płatności w rublach. Jak, ile i czy w ogóle tureckie podmioty na tym zarobią, trudno ocenić. Grecka sinusoida, cypryjskie straty W roku 2021 Grecję odwiedziło 15 mln turystów, prawie 97% więcej niż w roku 2020. Spory odsetek gości stanowili Rosjanie i Ukraińcy, mogący przyjeżdżać do Grecji bez wiz. Grecy szacują, że od 24 lutego do początku maja z zakupionych biletów lotniczych zrezygnowało 850-900 tys. obywateli Rosji, Ukrainy i Białorusi. – To pokazuje, że ten sezon może przynieść spore straty, nawet jeśli część tych turystów zdecyduje się jednak do nas przylecieć – nie ukrywa pesymizmu przedstawiciel Stowarzyszenia Właścicieli Hoteli w Heraklionie na Krecie. Ale portal informacyjny iefimerida.gr obawia się także, że mniej turystów przyjedzie z Polski i Rumunii. – Mieszkańcy obu tych państw przyjęli miliony uchodźców. Wiąże się to ze sporymi nadprogramowymi wydatkami. Wielu Polaków i Rumunów nie będzie z tego powodu stać na wakacje w Grecji – uważa wiceprezydent Greckiego Stowarzyszenia Hotelarzy Christina Tetradi. Cypr, zarówno dominująca powierzchniowo część grecka, jak i turecka, przyciągał wielu turystów z Rosji i w nieco mniejszym stopniu z Ukrainy. Rosjanie w latach 2020 i 2021 stanowili ponad 20% odwiedzających wyspę. Niektóre hotele w Famaguście współpracowały jedynie z klientami rosyjskimi. W Nikozji szacują, że tego lata (a na Cyprze sezon trwa aż do 31 października) kraj odwiedzi 25-30% mniej
Tagi:
Albania, Austria, biznes, Bülent Bülbüloğlu, Bułgaria, Chorwacja, Christina Tetradi, covid-19, Czarnogóra, Czechy, Dania, epidemiologia, Europa, Famagusta, Grecja, Greckie Stowarzyszenie Hotelarzy, Holandia, Irlandia, Islandia, koniunktura gospodarcza, Norwegia, pandemia, podróże, przedsiębiorcy, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, TÜROFED, turystyka, Unia Europejska, Węgry, Wielka Brytania, Włochy, zdrowie, zdrowie publiczne









