Tag "pracownicy"
Jak zagospodarować pradziadków
Zadania dziadka i zobowiązania wobec niego wszyscy znamy, ale jaka ma być w rodzinie rola pradziadka? Dr hab. Piotr Szukalski – specjalista w zakresie demografii, gerontologii społecznej i polityki społecznej. Profesor w Katedrze Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej Uniwersytetu Łódzkiego, członek Narodowej Rady Rozwoju. Gdziekolwiek się obejrzeć – osoby w „trzecim” albo wręcz w „czwartym” wieku. – W ciągu stu kilkudziesięciu lat udział osób powyżej 60. roku życia wzrósł z 3,5% do 25%, a jeśli nie uwzględniać
Barwy autorytarne
Można by zacząć idyllicznie: czereśnie są, szpaki, niezalęknione kanonadami z mających je odstraszać armatek, zażerają się w najlepsze – bo nie ma pracowników, żeby owoce zbierać. Jak ktoś słusznie zauważył (nie był to przedsiębiorca), pracownicy są, ale nie ma taniej siły roboczej. Przy zbiorze truskawek i czereśni pracowali w ostatnich latach masowo ludzie z Ukrainy. Ale już nie pracują. Pojawiły się szacunki, że prawie 250 tys. zamierza z Polski wyjechać i nie dać się dłużej wykorzystywać. Dziwne… Dlaczego nie chcą dawać się wykorzystywać?
Pangea – restauracja bez szefa
Od kiedy w historii pojawił się pierwszy szef, ludzie marzą, by szefowie przestali istnieć! Korespondencja z Argentyny Pangea – restauracja bez szefa działa w samym centrum Tucumánu, jednego z największych miast Argentyny. Mimo ostrej inflacji i rosnącego bezrobocia 11 pracowników spółdzielców nadal serwuje poranne kawy, południowe obiady i nocne wina. Więcej nawet, w spółdzielni znaleźli sposób na przetrwanie w czasach kryzysu. – Gdyby to był lokal szefa – rzuca Oveja i zatrzymuje się z dwoma talerzami
Mobbing. Trucizna w małych dawkach
Nękanie zwykle chowa się za dobrze brzmiącymi sloganami, niedopowiedzeniami. Za to jego skutki bywają nieodwracalne Marta wchodzi do lokalu wolno, rozglądając się nerwowo na boki. Przygarbiona, siada w końcu naprzeciwko. Uśmiecha się blado na powitanie. To jeden z nielicznych momentów, kiedy patrzymy sobie w oczy – przez większość rozmowy albo jej wzrok będzie utkwiony w stole, albo będzie się rozglądała po wnętrzu kawiarni. – Trochę się boję, że zaraz spotkam kogoś z pracy – zaczyna. – Wiem,
Spotkania z czasem
Budzę się zawsze rano ze smutnym zdumieniem – jaki ja jestem stary. Nie mam już innych przebudzeń. Potem to uczucie z biegiem czasu topnieje jak bryłka lodu na dłoni. Teraz doszedł jeszcze poranny niesmak, że zatruta jest nasza wolność. Krajobraz po przegranej bitwie nie napawa optymizmem, przegrani nie tylko liżą rany, ale też je rozdrapują. Tak jednak często bywa po klęsce, szczególnie w kraju, który ma tradycję porażek, co wcale nie uczy przegrywać. Przegrane się kumulują. Czuję, że tracimy energię, coraz
Dziennik pani z marketu
Dla emeryta są tylko najcięższe i najgorzej płatne prace Może mieć na imię Anna, Halina albo jakkolwiek. Przeszła na emeryturę w 2017 r., zanim z powrotem obniżono wiek emerytalny. Co znaczy, że nadal pracowała, mając ponad 60 lat. I zamierzała to robić tak długo, jak zdrowie pozwoli. Ale zaczęto patrzeć na nią krzywym okiem, bo jej stanowisko było łakomym kąskiem. – Ogromną rolę przy podejmowaniu tej decyzji odegrały też względy finansowe – mówi Anna. – Sądziłam, że kiedy przejdę
Polska cnota – każdemu otworzyć wrota
W Azji na polskie wizy czeka rzesza ludzi, na których z kolei czeka wielu pracodawców w Polsce Wieczór, lubelska starówka. Amit, Hindus mieszkający w Polsce od przeszło 20 lat, obecnie prowadzący restaurację w Lublinie, idzie ulicą z przyjacielem, również Hindusem. „Ciapaty, wracaj do swojego kraju!”, słyszy od pijanej dziewczyny w mijającym ich samochodzie. Do podobnej sytuacji dochodzi innego dnia. Tym razem takie słowa padają z ust dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Amit nie daje się sprowokować. Uważa, że nasilenie
Pamiętajmy o stażystach
Jeśli rzeczywiście rząd zamierza pomóc młodym ludziom, powinien rozwiązać problem bezpłatnych staży Rząd niedawno zapowiedział likwidację podatku PIT dla pracowników do ukończenia 26. roku życia. Rozwiązanie to wydaje się interesujące, ale w rzeczywistości stanowi kolejny chwyt marketingowy, który stwarza iluzję ochrony młodego pracownika przed zagrożeniami płynącymi z rynku pracy. Najlepiej wiedzą o tym studenci odbywający bezpłatne staże. Dlatego Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych od dawna postuluje wprowadzenie obowiązku płacenia za staże
Ochrona za złotówkę
Aby zostać ochroniarzem, nie trzeba teraz nic. Jak się już ma tę robotę, trzeba dotrwać do końca miesiąca. A najlepiej do kolejnej wypłaty „Młodszy wartownik” wyskakuje jako pierwszy. Oczekiwania to jedynie: wykształcenie minimum średnie, komunikatywność i zdolność szybkiej reakcji w sytuacji zagrożenia. Chwilę potem: „detektyw sklepowy”, w przypadku którego wymagane są dyspozycyjność oraz obiektywizm, lojalność i uczciwość. Tuż za nimi – „agent ochrony”, tu potrzeba obowiązkowości, terminowości i wysokiej kultury osobistej. W kolejnych ogłoszeniach, pod dumnie brzmiącymi nazwami „operator/pracownik