Wpisy od Krystyna Kofta
Donoszę panie naczelniku
“Donoszę panie naczelniku, że w naszym mieście student Bresz czesze się bardzo ekscentrycznie, przedziałek z tyłu robiąc też”. Student z wiersza Gałczyńskiego wprowadził niezdrową modę na antypolski przedziałek, dlatego czujny obywatel złożył nań doniesienie do władz.
Śledzik a sprawa polska
Naród, a zwłaszcza jego przedstawiciele w osobach dziennikarzy interesowali się ostatnio chemiczno-metafizycznym zagadnieniem: dlaczego śledzie kupione w pewnym supermarkecie świecą? A było tak: pewna kobieta nabyła śledzie, które zostawiła w kuchni na stole. Gdy zbudziła się w nocy
Po cudzysłowach ich poznacie ich
A już myślałam, powiem więcej, bałam się, że kraj nasz normalnieje do tego stopnia, że jeszcze chwila, a nie będzie się z czego prześmiewać, na kogo wściekać, że politycy zrobią się rozsądni i poprawni politycznie, jak czarny sen felietonisty. Na szczęście,
Moc truchleje, N… się śmieje
Uczestniczyłam kiedyś w pokazie, jaki przygotowano dla studentów w klinice psychiatrycznej. Pokazywano mianowicie przypadek hebefrenii. Jest to szczególna postać schizofrenii, polegająca na niedostosowaniu myślenia, zachowań i uczuć do sytuacji. Pacjent, którego obserwowaliśmy, miał jedną z rzadszych postaci choroby.
Czy święta może być wściekła?
Kiedyś dużo mówiło się i pisało o świętych krowach. Uczeni uważali, ze gdyby Indie przełamały tabu i przerobiły święte krowy na hamburgery, Hindusi obrośliby w tłuszczyk jak grubasy amerykańskie, oczywiście te z niższych warstw, czyli obywatele należący do pierwszego w rodzinie
Wystąpić u Triandafyllopoulosa!
Delirium, jak wiadomo, wiąże się ze specyficznym rodzajem picia, później zaś nawet niepicia. Biegające małe, białe gryzonie są symbolem pełnej zależności od przezroczystości. Przeważnie butelka jest przezroczysta, choć są i tacy, co pijają alkohole kolorowe. Nowa
Dzidzia Piernik-Mikke
Prawie nigdy nie korzystam w powieściach z cudzych przygód, nawet jeśli są wyjątkowo piękne lub straszne. Materia fabuły różni się zasadniczo od materii życia. “Jak opowiem ci swoją historię, będziesz miała gotową książkę”, mówią ludzie, a moja
Ludzie listy piszą…
TELEDELIRKA Janusz Głowacki, kiedyś wybitny felietonista “Kultury”, a dziś nowojorsko-polski dramaturg, powiedział mi: “Dopiero, gdy cię zaczną opluwać, będziesz kimś, to będzie znaczyło, że stajesz się sławna”. Osobiście wolałabym być gwiazdą “Halo”, “Na żywo”,
Czkawka obywatelska
Piszę ten felieton w sobotę, 30 września. Kampania znudziła i rozzłościła wielu z nas. Oglądaliśmy kandydatów poważnych, głupkowatych i groźnych ideologicznie. Tych, co zrobią wszystko, byle tylko zaistnieć. Ktoś odpowiedzialny za wizerunek Mariana K. chyba nie zna mentalności
Idol czy ideol
Zastanawiam się, jak to możliwe, żeby przy tak ogromnym nakładzie wysiłku i kosztów, jak na ten przykład reklama przewodniczącego w “Gazecie Wyborczej”, która to gazeta przytomnie zaznaczyła, że za treść ogłoszeń firmy KRZAK-TAK nie odpowiada, kandydat Marian Krzaklewski miał tak niskie poparcie.