Euforia i kabaret

Euforia i kabaret

Minął rok ważny dla Polski. Siły mroku zostały zagnane do piwnic. Zdumiewa skala emocji. Wszyscy ludzie z mojego otoczenia są w euforii, która nie mija. A to rzadkie w przypadku euforii. Ja sam budzę się codziennie rano z myślą: udało się, zwyciężyliśmy!

Jaki był ten rok 2023? Okrzepła nowa centrowa partia stworzona przez Hołownię, a on sam wyrósł na polityka z charyzmą. Powstała koalicja 15 października. Triumfalny powrót Donalda Tuska i przegrana PiS w wyborach. Była rekordowa, niebotyczna frekwencja wyborcza. Akt odbicia mediów publicznych. Bomba roztrzaskała komisję smoleńską, Macierewicz snuje się po świecie z obłędem w oczach. Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński, człowieczek o obliczu szczura, może w końcu pójdą za kratki. Prezes zaciska usta, oczy cały czas zmrużone, jakby nie mógł znieść widoku stanu rzeczy.

Żyją echa zgaszenia przez posła Brauna w Sejmie świec chanukowych zapalonych przez „obcych”. Niezwykle ożywiło się antysemickie podziemie. Wielka liczba komentarzy solidaryzujących się z posłem, zjadliwie antysemickich. Zupełnie jakbyśmy znaleźli się w przedwojennej Polsce. Uderza częsty w tych komentarzach argument, że mamy do czynienia z zupełnie inną kulturą. Te osły nie wiedzą, że święto Chanuki obchodził Chrystus, że sam był Żydem, a jego matka Żydówką, pierwsi apostołowie też. Że Biblia jest żydowska, a Stary Testament mamy wspólny. Że cała nasza kultura jest tym nasiąknięta. Chrześcijaństwo wzięło się z judaizmu. Jesteśmy zatem bliskimi krewnymi. A nasi narodowcy i wyznawcy czystości rasowej nic na to nie poradzą, więc na wszelki wypadek nie wiedzą. Inna sprawa, że Braun swoim radykalizmem i tym, że od tych Żydów pomieszały mu się zmysły, kompromituje antysemityzm kulturalny, powściągliwy, a jego również wiele.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 1/2024, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

Wydanie: 01/2024, 2024

Kategorie: Felietony, Tomasz Jastrun

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy