Stadiony na krwi i pieniądzach

Stadiony na krwi i pieniądzach

Soccer Football - FIFA World Cup Qatar 2022 Preview - World of Football Exhibition - 3-2-1 Qatar Olympic and Sports Museum, Doha, Qatar - October 10, 2022 People stand next to football jerseys on display at the 3-2-1 Qatar Olympic and Sports Museum,Image: 729516154, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: HAMAD I MOHAMMED / Reuters / Forum

Katar organizuje najdroższy mundial w historii imprez sportowych Niemałe zamieszanie w sportowym świecie wywołała decyzja firmy Hummel, sponsora duńskich piłkarzy, o tym by logotypy na strojach były stonowane, niemal wtapiały się w czerwień i czerń ubrań. Powodem takiego działania, mającego sprawić, że nazwa marki będzie prawie niewidoczna podczas ruszającego w przyszłym miesiącu mundialu w Katarze, jest sprzeciw firmy wobec organizacji turnieju w kraju, który ma dość kontrowersyjne podejście do praw człowieka i bezpieczeństwa w miejscu pracy. Hummel przede wszystkim chce zwrócić uwagę na liczbę zgonów pracowników, którzy budowali w Katarze obiekty sportowe, drogi i hotele, mające za chwilę przyjąć około miliona kibiców obserwujących zmagania ich narodowych drużyn. Według analizy brytyjskiego dziennika „Guardian” do początku ubiegłego roku w miejscach pracy miało zginąć aż 6,5 tys. pracowników, którzy do emiratu przybyli z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lanki. Gazeta zaznacza jednak, że rzeczywista liczba może być o wiele wyższa, gdyż analiza została oparta na danych z ambasad powyższych krajów, a do Kataru za pracą w ostatniej dekadzie, odkąd dostał szansę organizacji turnieju, przyjeżdżali także obywatele innych państw. Nie wszyscy przy tym pracowali fizycznie czy w miejscach obciążonych ryzykiem wypadku przy pracy. Rząd Kataru broni się i twierdzi, że dane „Guardiana” są nieprawdziwe i wprowadzają w błąd opinię publiczną. Wiele wymienionych osób pracowało w tym kraju od lat i mogło umrzeć choćby przez zaawansowany wiek lub z innych przyczyn naturalnych. Takie tłumaczenie wobec liczb idących w tysiące może się wydawać wręcz bezczelne. Co więcej, rząd twierdzi, że jedynie 37 osób zginęło przy budowie stadionów od 2014 do 2020 r. i tylko trzy zgony były skutkiem wypadków w miejscu pracy. Światowa Organizacja Pracy również nie jest przekonana co do tłumaczeń Ad-Dauhy i uważa, że statystyki są znacznie niedoszacowane. Tym bardziej że Katar nie uznaje zawałów serca czy udarów cieplnych za zgony wynikające z warunków, w jakich pracownicy budują obiekty. A w temperaturach, które latem w ciągu dnia przekraczają 40 st. C, nocą spadając zaledwie poniżej 30 st. C, przy wykonywaniu ciężkiej pracy fizycznej robotnikom groziły poważne komplikacje zdrowotne, a nawet śmierć. Wysokie temperatury były zresztą powodem tego, że mundial w tym roku odbywa się późną jesienią, a nie latem, jak zazwyczaj. Obawa o samopoczucie kibiców i piłkarzy okazała się ważniejsza niż warunki pracy ekipy potrzebnej, by zapewnić Katarowi i FIFA ogromne przychody. Dlatego organizatorzy gotowi są pokryć najwyższe w historii koszty, szacowane na 220 mld dol. To szokująca kwota, gdyż mundial organizowany cztery lata temu w Rosji kosztował 11,6 mld, a dotychczasowym rekordem było 15 mld wydane na turniej w Brazylii w 2014 r. Katar zainwestował nie tylko w stadiony (przeznaczone na nie 10 mld zdaje się tonąć w całościowej kwocie) i bazę hotelową. Duża część wydatków to inwestycje, które mają zwieńczyć proces przekształcania niewielkiego emiratu nad Zatoką Perską w światowe centrum biznesowe, sportowe i logistyczne. Ad-Dauha nie oszczędza, choć według ekspertów turniej ma wstrzyknąć jedynie 17 mld dol. do katarskiego budżetu. Chce zaprezentować światu swoją transformację z kraju, który kilka dekad temu opierał się na przemyśle poławiania pereł, w nowoczesny hub dla świata. Mieszko Rajkiewicz z Instytutu Nowej Europy zauważa, że jest kilka powodów, dla których Katar chce dokonać takiej prezentacji: „Pierwszy, nieco umykający uwadze – Katarczycy chcą przede wszystkim wypromować turystycznie kraj. Nie możemy o tym zapominać, ale zależy im na umieszczeniu swojego kraju w globalnej świadomości turystycznej i organizacja mundialu w teorii ma w tym pomóc. Szacują, że do 2030 r. będą przyjmować 7 mln turystów rocznie, więc infrastruktura zbudowana na mistrzostwa (hotele, rozbudowane lotnisko, metro, porty) ma zostać i pomóc w funkcjonowaniu z dużą liczbą turystów. Ale dwa kolejne powody są ważniejsze. Jeden to wykorzystanie mundialu do zbudowania międzynarodowej pozycji politycznej w tym niestabilnym regionie. Dzięki organizacji MŚ Katar zyskał spore gwarancje bezpieczeństwa, co miało odzwierciedlenie w okresie jego dyplomatycznej izolacji przez koalicję państw Bliskiego Wschodu z Arabią Saudyjską na czele w latach 2017-2021. Katar wykorzystuje też organizację mundialu do nawiązania relacji wielostronnych – mecze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 43/2022

Kategorie: Świat