Tag "Krystyna Kofta"
Karcenie narodu
W Sejmie nastąpiło krótkie spięcie pomiędzy marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem a Romanem Giertychem. Na dłuższe wyładowanie LPR nie może sobie na razie pozwolić, bo zostało zapędzone w kaczy róg. A zaiskrzyło na temat propozycji objęcia urzędu Rzecznika Praw Dziecka
Pokaz mody i urody
Najważniejszym wydarzeniem ubiegłego tygodnia był niewątpliwie pokaz mody. Posłanka Beger kręciła noskiem na ciuchy z butiku; „w szafie mam lepsze, których nie noszę”, mówiła zdumionym dziennikarzom, obiecała, że nas „zaszokuje fryzurą”, co też spełniła. Przy okazji pokazano
Władza w żałobie
Odetchnęliśmy od polityków, bo programy telewizyjne zdominował pejzaż po tragedii. Uwolniliśmy się na krótko od agresywnego jazgotu, od aroganckich bądź rozmodlonych w świetle jupiterów twarzy, odgrywających dla nas skupienie modlitewne nie gorzej niż Adamczyk kreujący Karola Wojtyłę. Szkoda,
Mały Wielki Brat
Teledelirka to już zbyt łagodne określenie na to, co nam, k… pokazywano w telewizji. Na którymś z uniwersytetów podjęto uchwałę, że będzie się wyrzucać za brzydkie słowa, a jak, do k… nędzy, nazwać to, co się dzieje? Miotanie się od ściany do ściany,
Yes, yes, yes, u nas też
Nowy rok zgodnie z horoskopem ma stać pod znakiem Kaczorów. Kasandra Senyszyn objawiła erę kaczyzmu już pół roku temu i sprawdziło się. Bardzo lubię święta gwiazdkowe, a łamanie się opłatkiem uznaję za zbliżenie nieszczęśliwych i samotnych, bo taka
Łamanie opłatkiem czy łamanie kołem
Budujące opłatkowe obrazki z Sejmu i Senatu, a na nich ściskający się przeciwnicy polityczni, pokazują, że ludzie ci nie brzydzą się siebie wzajemnie, przynajmniej przez kilka godzin, pod okiem kardynałów i biskupów mogą organoleptycznie sprawdzać smak policzków swych oponentów. Zapach
Żeby nie mieli pokus
Tytułem wyjaśnienia donoszę (przyszły takie czasy, kiedy sami na siebie będziemy donosić, jak podczas rewolucji kulturalnej w Chinach), że chciałam na jakiś czas przerwać pisanie felietonów w „Przeglądzie” ze względu na dużą, książkową, terminową robotę, jednak demokracja
A jednak kacza grypa
Mamy więc, czego chcieliśmy. Mamy, czego chcieliśmy? Figa z makiem, a nawet z pasternakiem. Mamy to, czego wcale nie chcieliśmy, czyli KACZĄ GRYPĘ. Utarło się w mediach mówienie o nas, o narodzie, jako całości, monolicie, co to wybrał tych,
Między kokluszem a ptasią grypą
Od wielu tygodni jesteśmy przed wyborami albo po wyborach. I znów przed kolejnymi. Pogoda dopisała, a bożek frekwencji mimo to zawiódł. Gdyby lało i było zimno, mówiono by, że to wina aury. Teraz także to słoneczna pogoda ponosi winę za to, że ludność nie wzięła udziału,
Mniejszość Polaków
W telewizjach wypowiadają się ludzie prawicy, jak również komentatorzy, redaktorzy, politycy, i prawie wszyscy powtarzają w upojeniu: większość Polaków wybrała prawicę, większość Polaków miała dość aferzystów z SLD, większość Polaków wybrała PiS, to znaczy, że chce