Tag "Tomasz Goban-Klas"
Medialne flaki
MEDIA I OKOLICE Flaki, o których mowa w tytule, są metaforycznym przeniesieniem na publiczną sferę medialną terminologii wojskowej. Bowiem słowo to, w liczbie pojedynczej, pochodzi od nazwy niemieckiego działa przeciwlotniczego kalibru 120 milimetrów, Fliegerabwehrkanone, w skrócie flak. W II wojnie światowej
Wojna czysta medialnie
Jeszcze w czasach I wojny światowej pewien amerykański senator zgryźliwie powiedział: “Pierwszą ofiarą wojny jest prawda”. Okazało się wkrótce, iż miał po tysiąckroć rację. Aparat goebbelsowskiej propagandy przewyższył wszelkie osiągnięcia minionych epok. Po II wojnie pałeczkę
Instytut Przyszłości Narodowej
“Ten, kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość”, pisał George Orwell w swej czarnej utopii pod tytułem “Rok 1984”. Dlatego każdy zwycięski ustrój zmienia podręczniki historii i programy szkolne. Następuje odwrócenie kolorów, dawne białe plamy
Polska zgoda i niezgoda
Listopad – niebezpieczna dla Polaków pora. Wystawa fotografii zachęcająco nazwana “Naziści” przyciągnęła telewizję publiczną, która w ramach swej misji kulturalnej ochoczo filmowała performance Daniela Olbrychskiego. Tenże, wzorem kmicicowych komilitonów, kompanów, co to “rozstrzelali” portrety
Kasa, Misiu, kasa!
W Polsce, jak nigdzie indziej, sprawdza się maksyma Karola Marksa, iż historia się powtarza najpierw jako tragedia, następnie jako farsa. I choć te słowa odnosiły się do losów Napoleona i jego wnuka, Napoleona III, to przecież mamy
Z szablą Kmicica na kabel!
Rankiem, 17 listopada “Gazeta Wyborcza”, piórem redaktorów Kublika i Bosackiego, wyrwała Polaków z letargu alarmem: “Bez wiedzy i bez zezwolenia naszych władz, bez zezwolenia na budowę i bez korzyści dla naszego kraju biegnie przez sam środek Polski – wzdłuż
Przepraszam za Kraków
Nie jest po chrześcijańsku widzenie źdźbła w oku bliźniego, a niedostrzeganie belki we własnym. Poprzednio żądałem przeprosin od telewizji publicznej za niesławnej pamięci transmisję walki Gołoty. Jednak i w moim gnieździe, Krakowie, nie dzieje się najlepiej. Zatem, wieloletni krakowiak z wyboru,
Domagam się przeprosin
Przeprosiny stały się modne. Niegdyś tylko Bujak przepraszał za „Solidarność”. Obecnie przepraszają najwięksi tego świata – Jan Paweł II za grzechy Kościoła, a Bill Clinton za grzechy własne. Prezydent Kwaśniewski przeprasza za lekkoducha Siwca, a Telewizja Polska SA
Klipy Konradów Wallenrodów
W Polsce najchętniej rozdaje się cudze. Stąd mamy opłacaną przez obywateli telewizję publiczną, która jest obligowana przez polityków do świadczenia im usług w ramach tzw. misji. W okresie wyborów misja owa polega na wielomiesięcznym zamulaniu dzienników telewizyjnych obrazkami kameralnych
Szczał zza krzaka
Tak właśnie określił styl prezydenckiej kampanii wyborczej jednego z mniejszościowych kandydatów mój wiejski (ale całkiem, całkiem rozgarnięty) znajomy. Mocno powiedziane, ale to trafna opinia – w tzw. kampanii negatywnej chodzi o “umoczenie” wiodącego kandydata w prawne, polityczne i moralnie naganne