Wpisy od Piotr Żuk

Powrót na stronę główną
Felietony Piotr Żuk

Między nami lewakami

Atmosfera polityczna i poziom debaty w Polsce przesunęły się tak mocno na prawo, że wszelkie opinie, które odbiegają od prawicowego słowotoku, zyskują etykietkę lewackich. Przy słabości lewicy i nieobecności lewicowych opinii w głównym obiegu publicznym w Polsce lewackimi mogą być nazwane poglądy, które w Europie Zachodniej określane są jako liberalne. O lewackość można nawet oskarżyć niektóre wystąpienia prawicowych partii, np. Platformy Obywatelskiej. Generalnie wszystko, co jest nieco na lewo od PiS, może być uznawane w Polsce za lewackie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Wschód zwany zaściankiem

Medialno-polityczna wrzawa wokół sprawy uchodźców nieco osłabła. Nie zmienia to faktu, że pokazała ona kilka smutnych prawd o wschodzie Europy. Problem dotyczy nie tylko Polski, gdzie prawicowe media zeszły do poziomu gazetek faszystowskich skinheadów z lat 90. Również nacjonalistyczne Węgry Orbána, Słowacja czy Czechy nie zdały egzaminu z europejskiej solidarności. Rację miał prof. Marek Siemek, kiedy pod koniec lat 90. zwracał uwagę, że różnice między Wschodem i Zachodem nie dotyczą tylko spraw zacofania gospodarczego, ale są dużo głębsze: „Właśnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

W kwestii arabskiej

Obecna negatywna postawa społeczeństwa polskiego wobec ludności arabskiej – co pokazują badania społeczne i głosy prawicowych polityków wraz z ich wrzeszczącym zapleczem brukowych portali internetowych – to przykład, jak uprawiana przez władzę polityka i przekazy medialne mogą zupełnie zmienić nastawienie ludzi. Obraz Araba terrorysty i muzułmanów podkładających bomby, rozpowszechniany przez minioną dekadę w polskich mediach, mocno się utrwalił na poziomie kultury popularnej. To raczej produkowało uprzedzenia, niż było źródłem obiektywnej informacji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Mniej niż zero

Tytuł felietonu to nie wspomnienie piosenki zespołu Lady Pank, ale opis kondycji polskiej polityki. Nędzna frekwencja w referendum może być symbolem generalnej nędzy tutejszej polityki. Zafundowaliśmy sobie najdroższy w Europie sondaż, który w dodatku nie był reprezentatywny dla opinii społecznej. Bezsensowne ogłoszenie przez Bronisława Komorowskiego referendum w przypływie paniki, żenująca atmosfera przedreferendalna i tragiczny poziom debaty (a właściwie jej brak) o problemach, których miało dotyczyć głosowanie – to niestety nie jest odosobniony przypadek, lecz reguła polskiego życia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Ludzkie odpady

W obecnym globalnym kapitalizmie ważnym wskaźnikiem pozycji danej osoby jest jej zdolność do przemieszczania się. Im ktoś bardziej mobilny, tym silniejsza jego pozycja rynkowa. Zasada ta działa w obie strony – wysokość twojego konta decyduje o tym, jak szybko i gdzie możesz podróżować. Choć granice są pozornie otwarte i zgodnie z przepisami można podróżować swobodnie, wbrew wierzeniom fanów wolnego rynku nie wszyscy mogą ignorować granice państwowe. Kapitał i pieniądze mogą się przemieszczać w kilka

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Nadieżda z Arkadią

Jak podają oficjalne media, prawie 30 tys. Ukraińców unikało w ostatnich dwóch miesiącach poboru do armii ukraińskiej i wyjazdu na front. Choć są to z pewnością zaniżone liczby, i tak można się dziwić, że zaledwie tylu odmawia udziału w bezsensownej i bratobójczej wojnie, która jest tylko kolejną areną walk o wzmacnianie wpływów politycznych globalnych mocarstw. W takich sytuacjach potrzeba więcej dezerterów niż martwych „bohaterów”. Podsycanie nacjonalistycznych uprzedzeń i sztucznych podziałów między ludźmi służy zawsze tylko wąskim kręgom władzy.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Ruch wsteczny

Kto rządzi teraźniejszością, ten ma władzę nad przeszłością. Prawicowe media właśnie ogłosiły skrywaną przez wiele lat niczym trzecia tajemnica fatimska informację o tym, co było stawką w walce powstańców warszawskich: zwycięstwo Dudy w wyborach prezydenckich 2015! Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, wyznał, że „patrząc na prezydenta Andrzeja Dudę, można powiedzieć, że cel polityczny Powstania Warszawskiego został właśnie zrealizowany”. Teraz trzeba zaczekać na polityczne wyznanie, że ostatecznym skutkiem zwycięstwa w bitwie pod Grunwaldem będzie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Psychologia polityczna linczu

W jednym z ostatnich numerów „Polityki” Artur Domosławski – jak zwykle w dobrej formie – opisał społeczne mechanizmy linczu. Skupił się na Ameryce Południowej, ale wspomniał też o rasistowskich linczach na czarnoskórej ludności w Stanach Zjednoczonych. Trudno nie zgodzić się z tezą autora, że lincze wcale nie stanowią broni biednych i niewykształconych, lecz są symbolem i pomocnym środkiem panowania uprzywilejowanych. Choć zazwyczaj są to pozornie spontaniczne akty bezkarnej przemocy (których sprawcy rzadko kiedy zostają pociągnięci do odpowiedzialności), najczęściej kierunek agresji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Moralne upiory

Państwo polskie zbyt często traktuje swoich obywateli jako potencjalnych przestępców, których trzeba kontrolować, sprawdzać, karać – generalnie w relacjach między polskim państwem a obywatelem dominuje duża nieufność oraz atmosfera represji. To nie państwo służy obywatelom, ale obywatel ma służyć funkcjonariuszom państwa. Z kolei w sferze ekonomicznej to nie gospodarka zaspokaja potrzeby pracowników, ale pracownicy i społeczeństwo mają naginać się do potrzeb gospodarki. PKB nie daje dobrobytu społeczeństwu, ale to ogół ludzi ma się pocić, zaciskać pasa i wyrzekać się własnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Żuk

Krajobraz przedwyborczy

Prawicowo-klerykalna sekta, która chce nam wszystkim jesienią narzucić jedyną wersję prawdy i moralności, ma problemy z ukrywaniem swojej buty i prawdziwego oblicza. Po pierwszym szoku wywołanym przegraną Komorowskiego Platforma Obywatelska nieco ustabilizowała swoje notowania, ale są one na sporo niższym poziomie niż przed wyborami prezydenckimi. Dodatkowo, jak można przypuszczać ze strzępów informacji, które wypływają na powierzchnię, PO jest pełna napięć wewnętrznych. Poza tym premier Kopacz postanowiła licytować się z PiS na szczegółowe obiecanki wyborcze w sferze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.