Tag "Ludwik Stomma"
Poprawianie Piotra
W „Gazecie Wyborczej” artykuł o Piotrze Skrzyneckim. Autorka: pani (panna?) Małgorzata I. Niemczyńska. Nie znam pani (panny?) Niemczyńskiej. Z jej tekstu wynika jednak, że musi być bardzo młoda (zazdroszczę), nie znała Piotra ani czasów, w których żył. Nie jest
Straszno
Australijska minister spraw zagranicznych Julie Bishop alarmuje, że fanatycy z Państwa Islamskiego będą już w najbliższym czasie dysponować bronią chemiczną, co może ostatecznie przechylić na ich stronę szalę wojny, na razie w Syrii, Iraku i Kurdystanie, a gdzie dalej
Głos niepożądany
W 1943 r. niemiecki lekarz w Białymstoku z braku chęci i czasu, by zajmować się rannym podczłowiekiem, dokonuje „operacji”, która skazuje 10-letnią białoruską dziewczynkę na dożywotnie kalectwo. Potem… Ledwie dwa lata później, wspomina ona, „2 maja 1945 r. oddział
Prawdziwi Francuzi
Kolejny, a niestety nie wiem, czy nie trzeba będzie jeszcze bez końca trwonić czcionek, przyczynek do kwestii „dziadka z Wehrmachtu”, polskiej narodowej rusofobii, pogardy dla Pepików, źle skrywanej niechęci do Niemców, poczucia nieskończonej wyższości wobec rumuńskich złodziei i bułgarskich
Krauze w Smoleńsku
Reżyser Antoni Krauze kręci film o tragedii smoleńskiej. W jego wersji jest to rosyjski zamach stanu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tuszowany później i zakłamywany na równi przez Kreml, jak i „platformerskie” władze polskie. Nic oryginalnego. W porównaniu z Antonim Macierewiczem,
Nie z każdym robi się wywiady
Fakt, że piszę felietony do PRZEGLĄDU, niech będzie – a znajdźcie lepszy – dowodem, że zgadzam się z linią pisma, popieram, podpisuję się. Bywają oczywiście momenty, kiedy się nie zgadzam z jakimiś artykułami, coś bym dodał, coś ujął, ale to przeważnie
Na zielonej Ukrainie
W gruzińskim, a więc ex definitione raczej nie prorosyjskim tygodniku „Sakartvelo da Msoplio”, kreśli Tamar Davituliani portret przywódcy Ukrainy Petra Poroszenki: „Ci sami Ukraińcy, którzy potępili mętne interesy obalonego prezydenta Janukowycza, przymykają dziwnie oczy na sprawki
Zakwitły bzy
Kiedy uczęszczałem jeszcze (zanim mnie wyrzucono) do Liceum nr 15 im. Narcyzy Żmichowskiej w Warszawie, na wagary z wybranymi koleżankami uciekaliśmy najczęściej do ogrodu botanicznego. Nie był to wybór przypadkowy. W tych zamierzchłych czasach (lata 1964-1967) panowała bowiem w Polsce zła
Powrót masonów
Powtarzalne i nudne są dzieje. Czytam polską prawicową prasę, chociaż właściwie mógłbym nie czytać, bo i tak wiadomo, że zza węgła wychyną tu zaraz Ruscy i Żydzi (ewentualnie okrutni Germanie lub zdeprawowani Francuzi), chcący za wszelką cenę szkodzić Rzeczypospolitej i przekrzywić
Polska, dzianina czy cytryna
Pisał bezlitosny Boy-Żeleński: „Bo paraliż postępowy / Najzacniejsze trafia głowy”. Wspomniałem te prorocze słowa, dowiadując się, że hasłem tegorocznej kampanii wyborczej PiS jest: „Przyszłość ma na imię Polska”. Co to znaczy? Paraliż postępowy. To po prostu nic nie znaczy,