Wpisy od Ludwik Stomma

Powrót na stronę główną
Opinie

Zgęsiali Polacy (cz.II)

Parę lat temu, w Wiedniu, zaprosiła mnie Joanna Rawik na swój recital dla Polonii austriackiej. Wszystko jest w Joannie wspaniałe, najwspanialsze to jednak, że ona naprawdę „kocha świat” (cytat z jej piosenki, do której muzykę napisał niejaki Fryderyk Chopin, i tytuł autobiografii), czyli jest w życiu ogólnie na filo. Spośród tych filo poczesne miejsce ma w jej życiu frankofilia. Koncertowała wielokrotnie w Paryżu (w Olympii między innymi), w Lyonie… Popularyzowała, gdzie się dało, francuską kulturę. Dwie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Zgęsiali Polacy

Bardzo poważne włoskie i francuskie (do tych miałem dostęp) badania językoznawcze wykazują, że w dobie, w której poezja staje się sztuką coraz bardziej elitarną, czytelnictwo, literatury pięknej przede wszystkim, jest w odwrocie – wzbogacającą język funkcję frazotwórczą przejmuje w znacznej mierze piosenka. Nikt nad Sekwaną nie pamięta nawet, ile „oczywistych”, codziennych powiedzonek zawdzięcza jej mowa potoczna. Nawet c’est si bon! Nie inaczej nad Wisłą. W wielkim słowniku cytatów „Skrzydlate słowa” (Kraków 2007) profesorowie Henryk

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Oby nie teatrzyk

Niestety, wyszło na moje. Mamy oto papieża konserwatystę, który żadnych nabrzmiałych problemów, takich jak choćby aborcja, in vitro, małżeństwa dla wszystkich, celibat, ekumenizm, fundamentalizm religijny etc., na pewno nie ruszy i nawet nikt po nim się tego nie spodziewa. Natomiast od pierwszych chwil, co też od razu pozyskuje mu sympatię, głosi potrzebę „Kościoła ubogiego” i „Kościoła dla ubogich”. Nasze publiczne media, nie wspominając już o katolickich, są – przynajmniej od czasów Jana Pawła II – perfekcyjnie wytresowane do zachwycania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Sam się cysorz śmiał

Onego dnia, elektronicznym cudem, z brzucha Jarosława Kaczyńskiego wychynął profesor Piotr Tadeusz Gliński i dał głos. Kiedy profesor Piotr Tadeusz Gliński przemawiał, z wysokości sejmowych balkonów spoglądał nań ze smutkiem profesor Piotr Tadeusz Gliński. I zdawał się mówić profesor Piotr Tadeusz Gliński do profesora Piotra Tadeusza Glińskiego: „Cóż z ciebie (bo oni się tykają), profesorze Piotrze Tadeuszu Gliński, ten Jarosław Kaczyński uczynił?”. Lecz nie był szczery profesor Piotr Tadeusz Gliński,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Konklawe

Małe francuskie miasteczko, w którym mieszkam, jest na wskroś prawicowe. Dowodzą tego jednoznacznie wyniki wyborów prezydenckich czy parlamentarnych, w których na prawicę głosuje każdorazowo ponad 65% mieszkańców, w tym ok. 20% na skrajną prawicę. Nie zmienia to w niczym faktu, że merem jest tu socjalistka, następczyni socjalistki, która też przez socjalistę lub socjalistkę zostanie zastąpiona. Mechanizm jest niezwykle prosty. Każdy mer otacza się współpracownikami. Każdy ze współpracowników ma rodzinę, znajomych – to już zapewnia wcale niebagatelną liczbę głosów. Ale to przecież

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Pana Boga zostawcie w spokoju

Przeciwnicy związków homoseksualnych w Polsce wysuwają systematycznie argumenty religijne. Bardzo to ryzykowny proceder. „Dlaczego przysłowia są mądrością narodu? – Bo sobie wzajemnie przeczą”, pisał Stanisław Jerzy Lec. Z Biblią podobnie. W XVI w. jedną z ulubionych rozrywek Żydów polskich była gra w tzw. pilpoul, polegająca na wynajdowaniu fragmentów Talmudu lub Biblii (Starego Testamentu) sprzecznych z logicznego punktu widzenia, a następnie uzgadnianiu ich za pomocą zręcznych sofizmatów, lub odwrotnie – wykazywaniu sprzeczności zdań

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Wrak

Kardynał Armand Jean du Plessis de Richelieu był człowiekiem niezłomnym. Kiedy podczas wizytacji południowych prowincji państwa niemoc go zwaliła z nóg, a wstrząsy karety przyprawiały o nieznośne bóle, nie zrezygnował z kontynuowania inspekcji. Kazał sobie wybudować rodzaj platformy, na której pod prowizorycznym zadaszeniem mieściło się wygodne łoże, biurko i sejf z dokumentarni. Konstrukcję tę niosło 16 pachołków zmienianych co 2 km. Przodem jechał pan de Noyers, nakazując tam, gdzie bramy były za wąskie dla platformy, wyburzanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Utrzymanka na salonach

O romansach Zofii opowiadano w każdej przydrożnej knajpie W 1795 znika Rzeczpospolita Polska z mapy Europy. Ostateczna konwencja w sprawie trzeciego rozbioru podpisana została przez Austrię, Prusy i Rosję 24 października. Mało kto to zauważył w Europie, a i w samej Rzeczypospolitej po upadku powstania kościuszkowskiego sprawa narodowa uważana była przez większość świadomych obywateli za przegraną, rok 1795 i przymusowa abdykacja Stanisława Augusta Poniatowskiego (25 listopada) nie wywołały większych emocji. Najaktywniejsza była jeszcze emigracja, kościuszkowskie niedobitki (Jan

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Stalingrad – wojna szczurów

Najsłynniejszym snajperem po stronie radzieckiej był pasterz z Uralu, Zajcew. Miał na koncie 149 zabitych Niemców. Najlepsi strzelcy stawali się gwiazdami w jednostkach, dostawali osobne przydziały żywności i wódki W bitwie stalingradzkiej, która trwała niemal pół roku (17 lipca 1942 r. – 2 lutego 1943 r.) wyróżnić można cztery zasadnicze fazy. 1. Ofensywa wojsk niemieckich, które docierają do Wołgi i 3 września zamykają półkole wokół broniących się na zachodnim brzegu rzeki oddziałów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Gorczyca od Niny

Na Syberii kategoria „pobliski” oznaczać może i kilkaset kilometrów Korespondencja z Irkucka 9 lipca 1866 r. wybuchło nad Bajkałem najbardziej beznadziejne i niemądre (a konkurencja jest w naszej historii niebagatelna) powstanie polskie. Dowodził nim Gustaw Szaramowicz z Żytomierza. To on, jak wspomina naoczny świadek Piotr Deręgowski: „Zdobywa się na krok stanowczy. Rozbraja miejscowy konwój, zabiera broń, jaka tylko była, i wyrusza z Murymu, wzywając do wymarszu. Jednocześnie zabrano we wsi około trzydzieści koni z rynsztunkiem, które służyły

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.