Tomasz Jastrun

Powrót na stronę główną
Felietony Tomasz Jastrun

Polskie rozmowy

Sąsiedzi zaprosili nas na kolację. Mamy do nich kilka metrów, ale lunął taki deszcz, że trzeba było jechać samochodem. Był alkohol i potem moralny dramat, czy wracać samochodem. I kto ma prowadzić te kilka metrów. A może go pchnąć? Za ciężki. Gdybym był politykiem PO, nie wsiadłbym do samochodu. A sąsiedzi mniej więcej w moim wieku, średnia klasa, a właściwie wyższa średnia klasa i też z Warszawy, więc to jakby moja „piaskownica”. Oczywiście pierwszy temat to polityka i groźba inwazji prawicowych barbarzyńców. Nie zgadzam się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Dawne i nowe mapy

Pisałem ostatnio o świecie Facebooka i internetu, ale nie napisałem tego, co najważniejsze: ludzie po pięćdziesiątce, trochę młodsi ode mnie i dowolnie starsi, stają się po prostu imigrantami w nowym wspaniałym świecie. Nie znają w pełni języka, który ich otacza, ani nowych obyczajów. Jeżdżąc po Warszawie, gdzie spędziłem całe życie, coraz częściej mam poczucie bliskości, ale też obcości, jakby dawne mapy mojej pamięci traciły już aktualność. Bardzo jestem do nich przywiązany, ale niedługo odkleją się od rzeczywistości. Mój dorosły

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Polska nieznana

Luksus podróży z Warszawy do Wrocławia pociągiem Pendolino. Nareszcie czyste toalety, a wydawało się to niemożliwe do osiągnięcia w polskich wagonach. I doprawdy nie wiadomo, czy to nasze narodowe niechlujstwo, czy jakiś defekt PKP. Przecież polskie stacjonarne wychodki zaczęły marsz do Europy już na początku lat 90. i zaskakująco szybko do niej doszły. Za oknami „Polska w ruinie”, czyli poprawiająca się z roku na rok. Nadal bywa przeciętna, nawet okropna, nasza mała architektura, ale teraz jest przynajmniej staranniejsza, zmieniły się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Na scenie Toskanii

Część wielkiej rewolucji cywilizacyjnej, która ciągle trwa, to też turystyka na ogromną skalę i to, jak zmienia ona tych, którzy zwiedzają i są zwiedzani. Modne i powszechne stały się w Polsce tanie loty w świat, na weekend lub na kilka dni. To szybko uzależnia. Znam ludzi, którzy tak fruwają co miesiąc i nie potrafią już żyć inaczej. Jest coś karkołomnego w takich wyprawach na chwilę, gdyż prześladuje nas myśl, że należy zobaczyć i posmakować jak najwięcej, a czasu tak mało. Podobny pośpiech cechuje umierających, to łakomstwo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Terroryści i populiści

Jaka jest siła zła w człowieku, wiedzieliśmy dotychczas głównie dzięki wojnom. Dzisiaj możemy to śledzić codziennie w internecie, gdzie anonimowa nienawiść kwitnie, a media też nas nie oszczędzają. Mój z trudem zdobyty optymizm, wywalczony po latach myślenia mrocznego i katastroficznego, jest teraz narażony na brutalny atak. Terroryzm krzepnie. To jakiś rodzaj makabrycznej mody, przykład jednak został dany i jest powielany. Świat stał się jednym organizmem, szczególnie nasz krąg cywilizacyjny, więc każdy atak, choćby

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Dwa końce świata

Imieniny Jana Kochanowskiego w ogrodach pałacu Krasińskich. Te ogrody, park właściwie, bardzo ostatnio wypiękniały. Fasada pałacu jest remontowana, a w swojej nowej formie świetnie będzie się komponować z zielenią. Imieniny Jana Kochanowskiego to festyn książek. A przy okazji perspektywa najdłuższego dnia w roku. Co mnie przygnębia, gdyż nocy będzie już tylko przybywać. To trochę jak skończyć 40 lat. Kiedy podpisuję książki, podchodzi do mnie piękna pani, mówi, że ma 90 lat. Przyszła, aby dać mi drugie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Bryłka lodu

Mój mały Franio urasta do najwierniejszego w Polsce wyborcy Bronisława Komorowskiego. Z Antosiem i z mamą oglądali Opole, było głosowanie na piosenki. Antoś zapytał: „Mama, na kogo będziesz głosować?”. Mama nie odpowiedziała, na co Franio: „A ja będę głosować na Komolowskiego”. Zauważyłem, że ze znajomymi nie rozmawiamy o polityce. Jakby to była sfera niesmaku i zgorszenia. Nie ma co się obrażać na rzeczywistość, trzeba ją zrozumieć. Utarło się przekonanie, że Polacy robią głupstwa, ale w finale zachowują się racjonalnie. Jakby nie było finału zaborów. Problem, że spora część sceny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

W Wołominie też wiosna

Polska jest krajem wielu klęsk i porażek, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Społeczność takiego kraju bardzo pragnie sukcesu, ale bywa też surowa dla przegranych. Popularna kiedyś piosenka mówi, że „kiedy ułan z konia spadnie, koledzy go nie żałują, jeszcze końmi go tratują”. Po przegranej Bronisław Komorowski nagle stracił w oczach ludzi, a u licznych mu przychylnych wzbudził nawet złość. Jak mógł nam to zrobić? Przegrał, a my z nim. Tak samo traktujemy swoich sportowców. Od kiedy tenisistka Agnieszka Radwańska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Coś pękło i co dalej?

Zawisł nad nami znak zapytania, a kropka pod nim się rumieni, na razie chyba tylko się żarzy. Podziwiam odwagę tych, którzy wiedzą, co będzie. Czy ta Polska, której tak nie lubię, plemienno-katolicka, wchodzi na scenę? Jestem w swoim odruchu niechęci w licznym i dobrym towarzystwie. Właściwie to nawet już chcę, żeby te demony dostały się w blask reflektorów, światło szkodzi zatęchłym duchom przeszłości. A może nie, może politykę przejmują nowe, młode siły, które już nie chcą się babrać w przeszłości? W mediach pojawiło się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Szok wyborczy

Przed ogłoszeniem wyników wyborów mój czterolatek Franio mówił zmartwiony: „Ja nie chcę, żeby Duda wygrała, ja chcę, żeby Komolowski”. A przecież nie rozmawialiśmy z nim o wyborach, to musiało być w powietrzu. Emocje zeszły więc głęboko. Franio w najgorętszym czasie miał operację usunięcia migdałka, a jedno z pierwszych jego pytań po wybudzeniu z narkozy brzmiało: „Czy Duda wygrała?”. Mama nie powiedziała mu prawdy, żeby go dodatkowo nie stresować. Nasza ciocia, kiedy ogłoszono wyniki, popłakała się, a potem pomstowała na tych członków jej rodziny, którzy głosowali, jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.