Ściana zakazana

Ściana zakazana

Animals in the reserve

Cudzoziemców i Polaków odstraszają budowa zapory w puszczy i ryzyko uciążliwych kontroli przez służby mundurowe Po wpisaniu w wyszukiwarkę pytania: What is Poland mostly known for? Google wylicza: z najsmaczniejszych pierogów, papieża Jana Pawła II i najstarszego lasu pierwotnego w Europie. Ten las to jedyny polski obiekt przyrodniczy wpisany przez UNESCO na listę światowego dziedzictwa, Puszcza Białowieska, wraz z jej przyrodniczym sercem, Białowieskim Parkiem Narodowym. Najstarszy polski park narodowy, utworzony w 1921 r., został sto lat później, we wrześniu 2021 r., de facto zamknięty dla turystów z Polski i z zagranicy. I stan ten trwa do dziś. Podlascy przedsiębiorcy związani z branżą turystyczną tak jak wszyscy podczas pandemii koronawirusa weszli w tryb zamykania się i otwierania, lecz teraz, kiedy cała Polska była na majówce i można było wreszcie odbić sobie poniesione w ostatnich latach straty, oni tkwią w niepewności. Jaki wyrok zapadnie wobec Podlasia pod koniec czerwca w sprawie sezonu turystycznego lato-jesień 2022, pozostaje zagadką. Nie da się nas włączyć i wyłączyć – Liczba turystów odwiedzających Białowieski Park Narodowy szacowana jest na podstawie biletów sprzedanych do Rezerwatu Pokazowego Żubrów BPN – tłumaczy Marek Świć, kierownik Działu Udostępniania Białowieskiego Parku Narodowego. – To najpopularniejszy cel turystyczny Białowieskiego PN; zwykła suma biletów z każdego obiektu zafałszowałaby faktyczną liczbę turystów, którzy najczęściej odwiedzają kilka miejsc podczas jednej wizyty w BPN. W 2019 r. rezerwat żubrów gościł 173 563 osoby, w 2020 r. – 158 176, a w 2021 r. – 142 470. Do końca marca br. było 3186 zwiedzających. – Pomimo podejmowanych przez park działań mających na celu zachęcenie turystów do odwiedzenia Rezerwatu Pokazowego Żubrów BPN, który znajduje się poza strefą czasowego zakazu przebywania, liczba zwiedzających w roku bieżącym dramatycznie odbiega od liczb z lat poprzednich – ocenia Świć. – Białowieski Park Narodowy otrzymywał i wciąż otrzymuje zapytania o możliwość odwiedzin w sezonie wiosennym/letnim/jesiennym, jednak z powodu ryzyka kolejnych przedłużeń restrykcji odpowiedzi na takie pytania są trudne i nie dają żadnej gwarancji. Mniej turystów to mniejsze wpływy ze sprzedaży firmowanych przez BPN pamiątek, co z kolei przekłada się na ograniczenie możliwości realizowania zaplanowanych działań z zakresu ochrony przyrody, jak również utrzymania i obsługi obiektów turystycznych w parku. Zdaniem Świcia za zahamowanie ruchu turystycznego należy winić spadek atrakcyjności regionu w oczach potencjalnych odwiedzających, destrukcję marki turystycznej lokalnych atrakcji oraz trudności logistyczne, np. niedostępność bazy restauracyjno-noclegowej, która w większości znajdowała się w granicach aktualnej strefy zakazu przebywania. Gdy zakaz zostanie zniesiony, turyści wrócą. Kiedy będzie normalnie, nie wiadomo. – Zjawisko stabilnego, normalnego ruchu turystycznego opiera się na znacznie bardziej skomplikowanej formule niż włączenie lub wyłączenie – tłumaczy Świć. – Ogół ruchu turystycznego funkcjonującego w latach ubiegłych był efektem wieloletnich działań i wykreowania marki turystycznej regionu, a także opierał się na trwającej od dekad ewolucji branży, która płynnie dostosowywała się do zwiększającej się liczby turystów, zarówno pod względem oferty, jak i możliwości logistycznych. Perspektywa stabilności turystycznej regionu, wraz z ugruntowaną i rozpoznawalną marką, stanowiła o jego atrakcyjności, czego nie uda się łatwo odbudować w najbliższym sezonie. Czy będzie do czego wracać? W lokalnej gwarze tropinka (z rosyjskiego) to ścieżka, dróżka. W nazwie Stowarzyszenia na rzecz Dialogu Tropinka jest „intuicją kierunku, przeczuciem ścieżki wydeptywanej w Puszczy – również przez człowieka”. Katarzyna i Manfred, założyciele Tropinki, spotkali się kilkanaście lat temu na puszczańskich szlakach. Ona – tłumaczka literatury niemieckiej, wnuczka Podlasian, on – szwajcarski mikrobiolog, fotograf, miłośnik przyrody. W puszczy znaleźli miejsce dla swojego „domu z pomysłem na życie”. Dworek Rousseau powstał w wyniku przebudowy starej leśniczówki, zdobywając w 2019 r. wyróżnienie w konkursie na najlepiej zachowany zabytek budownictwa wiejskiego. Ludzie kultury i miłośnicy puszczy zjeżdżają tu od lat na spotkania z przyrodą, literaturą, sztuką i dziedzictwem pogranicza. To tutaj rodzą się plany takich wydarzeń jak Poezja w Puszczy czy wystawa fotograficzna poświęcona narewkowskim Żydom „Sąsiedzi, których już nie ma”. Dworek Rousseau i Dom na Rykowisku leżą poza zoną, natomiast ukończony

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 20/2022, 2022

Kategorie: Kraj