22/2015
Z urodzenia jestem człowiekiem nieszczęścia
Spowiedź heretyka z familoka Janosch – właśc. Horst Eckert (ur. w 1931 r. w Zabrzu), pochodzący z Górnego Śląska pisarz niemieckojęzyczny, autor literatury dziecięcej. Janosch jest autorem ponad 300 książek dla dzieci. Książką, która dała początek
Pół miliona zabitych oficerów Armii Czerwonej
Walki na froncie wschodnim świadczą bardziej o niezwykle zaciętej i okrutnej wojnie niż o szastaniu żołnierskim życiem Historia II wojny światowej obrosła licznymi mitami, najczęściej ukierunkowanymi politycznie. Oczywiście doszły one do głosu w medialnej wrzawie wokół 70-lecia
Dlaczego wyrżnięci Wołyniacy dzisiejszym elitom śmierdzą
Jestem reklamiarzem, przez 20 lat reklamowałem prawie wszystko, z wyjątkiem fajek, bo ja agresywny niepalący jestem. Ale parę lat pracowałem w jednym pokoju z dwoma kolegami, którzy odpowiadali za reklamę produktów międzynarodowego giganta tytoniowego i z widokiem papierosowych sztang, zawalających wszystkie
Bractwo dobrej rady
Świat się zmienia, a „Kuźnica” wciąż dotrzymuje mu kroku Gdyby szukać istoty „Kuźnicy”, byłyby nią spotkania. Spotkania ludzi chcących przede wszystkim objaśnić sobie świat. Oczywiście złączonych wspólnotą pewnych wartości podstawowych – wolności, równości
Krwawa propaganda
Bojownicy Państwa Islamskiego zdominowali media społecznościowe, przygotowując doskonale zrealizowane filmy Podczas czterech wojen toczących się w ostatnich 12 latach w Afganistanie, Iraku, Libii oraz Syrii obce państwa zdecydowały się na jawną bądź potajemną interwencję
Państwo wojny
USA angażują się w liczne konflikty, by zużyć ogromny arsenał broni konwencjonalnej W Stanach Zjednoczonych „Wielka deformacja, czyli jak skorumpowano amerykański kapitalizm” („The Great Deformation. The Corruption of Capitalism in America”) Davida A. Stockmana
Podwładni premier Kopacz biorą wszystko
Prof. Krzysztof Szamałek wygrał konkurs na szefa Państwowego Instytutu Geologicznego. Ministerialni urzędnicy zadbali, by stanowiska nie objął
Królowa plemienia ple-ple
No i po wyborach. Kandydatów, jacy byli, każdy widział. Ale zapamiętamy głównie ją. Panią Ogórek. Królową plemienia ple-ple. Długo jechała na prostym patencie. Mówiła tylko dwa słowa: „Trzeba rozmawiać”. Choć i to rzadko w sensownym momencie. Dlaczego więc ją zapamiętamy? Bo przemówiła.
Myśliciele plemienia ple-ple
W tej roli partia obsadziła swoje dwie tęgie głowy, czyli Leszka Aleksandrzaka i Tomasza Kalitę. Aleksandrzak to ten większy. Po mowie sądząc, taki gość, który miałby duże problemy nawet z wyborem na wójta. A Kalita? Człowiek uparty. Taki, co będzie
Rodzinka ple-ple
W amerykańskiej telewizji TVN Monika Olejnik zorganizowała na wizji spotkanie z Kurą i Miśkiem. Po kilkunastu minutach zwyczajowej u niej pyskówki tak pożegnała widzów: „Gośćmi państwa byli Kura i Misiek”. No i spoko. Żeby w TVP było równie śmiesznie, Justyna Dobrosz-Oracz