23/2019

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Felietony Jerzy Domański

Nic nie jest przesądzone

Za nami próba generalna przed wyborami do Sejmu i Senatu. Mimo wyników tak zaskakujących, że nie przewidzieli ich analitycy ani praktycy, nic nie jest przesądzone. Bo przecież poprzeczka, którą ma przeskoczyć opozycja, jest osiągalna. Co za tym przemawia? Sam widok wybrańców, jacy będą nas reprezentować w Brukseli, wystarczy za komentarz. Trudno mieć kompleksy na widok takich tuzów. Może co trzeci potrafi sprostać wymogom brukselskiej machiny. A reszta? Bez znajomości arkanów polityki i języków będzie w Brukseli robiła to, co wcześniej w kraju. Czyli powtarzała partyjne instrukcje. Opracowywane przez ludzi z Nowogrodzkiej. Tysiące ludzi karnie powtarza za politykami PiS te same kilkanaście słów. O biało-czerwonej drużynie, o dotrzymywaniu słowa i o wiarygodności. I tak od lat te bajki i kłamstwa powtarzane są przez tysiące ludzi żyjących dostatnio z posad, które zawdzięczają partii. Oni w tych wyborach faktycznie walczyli jak o życie. Straszeni dodatkowo przez prezesa, że jak przegrają, to zwycięzcy zabiorą im wszystko. Nie tylko w tej sprawie PiS bazuje na zrozumiałych lękach ludzi. Jak nie ma faktów, to je wymyśla. Dobrym przykładem jest tu obrona Polaków przed euro. Kompletny odlot. Bo euro żadna partia długo jeszcze nie wprowadzi. I nikt Polski do tego nie zmusza. Państwa z tej strefy po prostu nam odjadą. A w ślad za tym za granicę wyjadą kolejne miliony Polaków. Jak długo będą

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Sport

Piłka nożna, do cholery!

ŁKS i Widzew podniosły się z upadku i znów rozpalają emocje kibiców Drużyny z Łodzi dawno nie budziły takiego zainteresowania reszty kraju. Łódzki Klub Sportowy w efektownym stylu awansował do Ekstraklasy, w której ostatnio grał w 2012 r., Widzew – w niewiarygodnych okolicznościach utknął dwie ligi niżej. Te spektakularne historie przypomniały o istnieniu klubów, których mozolną odbudową od paru lat żyją tysiące mieszkańców Łodzi i okolic. Łódź zmierza na dno Oba zespoły zajmują ważne miejsce w historii polskiego sportu. Widzew zapisał się w niej europejskimi sukcesami drużyny z początku lat 80., z Józefem Młynarczykiem, Władysławem Żmudą, Włodzimierzem Smolarkiem i Zbigniewem Bońkiem. ŁKS szczyci się m.in. 65 sezonami w najwyższej klasie rozgrywkowej – dłuższy staż mają w niej tylko Legia Warszawa, Wisła Kraków i Ruch Chorzów. Ostatnim złotym okresem łódzkiej piłki była jednak końcówka ubiegłego wieku, kiedy najpierw dwukrotnie widzewiacy, a następnie ełkaesiacy zdobywali tytuł mistrzowski. Późniejsze lata przyniosły coraz słabsze wyniki na boisku, od których jeszcze bardziej frustrujące były wieczne problemy finansowe i organizacyjne oraz kompromitujący stan zaplecza treningowego i stadionów. Chodzenie na mecze stało się w Łodzi rozrywką dla masochistów. W 2013 r. upadła spółka zarządzająca ŁKS, grającym

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Świat

Kiedy dziecko zabija dziecko

Mary Bell w wieku 11 lat zamordowała dwóch chłopców. Jako dorosła kobieta dostała kilkadziesiąt tysięcy funtów za pomoc przy tworzeniu książki o swoim życiu Jest 26 maja 1957 r. W Newcastle upon Tyne w Wielkiej Brytanii przychodzi na świat dziewczynka, Mary. Jej mamą jest 16-letnia prostytutka Betty McCrickett. Do dzisiaj nie potwierdzono danych osobowych biologicznego ojca, chociaż Betty przekonywała, że to Billy Bell, drobny przestępca. Pewne jest jednak, że dziecko nie było owocem zdrowej miłości. Według późniejszych zeznań członków rodziny mająca poważne problemy z alkoholem Betty co najmniej raz próbowała upozorować nieszczęśliwy wypadek skutkujący śmiercią córki. Dziewczynka była też o krok od przedawkowania leków nasennych, kiedy matka próbowała jej wmówić, że tabletki to słodycze, które może jeść w nieograniczonej ilości. Gnieżdżenie się w jednopokojowym mieszkaniu prowadziło do kolejnych tragedii. Mary przyznała po latach, że od piątego roku życia była zmuszana przez matkę do nierządu. Betty praktykowała BDSM, czyli subkulturę seksualną powiązaną z dominacją, sadyzmem, masochizmem i uległością. Dziewczynka niejednokrotnie stawała się mimowolnym świadkiem i towarzyszką praktyk matki, co mogło mieć niebagatelny wpływ na umysł dziecka. Skomplikowane dzieciństwo pozostawiło ślady w jej psychice również

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Aktualne Przebłyski

Wierność jest sexy

O miejsce w Brukseli walczyło wiele egzotycznych postaci. Przegrały, ale miały swoje pięć minut. A Dominika Figurska (Chorosińska), gwiazdeczka pisowskiej TVP, nawet więcej. Bo idealnie wkomponowała się w hasła wyborcze PiS. Bujne życie towarzyskie pani Dominiki: mąż, kochanek, dziecko z kochankiem, powrót do męża, to telenowela w realu. No cóż, zdarza się! Ale żeby z takimi zakrętami być twarzą katolickiej kampanii „Wierność jest sexy”? A teraz firmować pisowskie hasło „Rodzina sercem Europy”? Wyborcy PiS jej nie wybrali. Woleli bardziej ortodoksyjną rodzinę Beaty Szydło.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Bezdzietne z wyboru

Z pokolenia na pokolenie rośnie liczba kobiet, które nigdy nie zostaną matkami „Nie chcesz mieć dzieci, to po co żyjesz?”. Albo: „kto ci na starość poda szklankę wody?” – przytacza pytania otoczenia Natalia, niewysoka, czarnooka 32-latka, robiąc przerwę na łyk wody. – Nie wiem, czy trudniej mi słuchać o tym, jaka jestem biedna i niespełniona, czy o tym, jaką jestem nieczułą egoistką. O tym, że nie zechce zostać matką, Natalia wiedziała mniej więcej od połowy studiów. – Mój ówczesny chłopak snuł wizje małżeństwa i dzieci, a ja zdałam sobie sprawę, że przecież tego nie chcę. Że wszystko, czego w życiu chcę, z dziećmi się wyklucza. Że musiałabym wszystko oddać. Nie chcę oddawać. Nikt mnie nie zmusi do heroizmu. – Po co mi dziecko, żeby żyć w nędzy? – pyta retorycznie Iwona, długowłosa 30-latka, pracująca w restauracji. – Mam umowę-zlecenie. Nawet jeśli trafiłabym na wystarczająco dobrze zarabiającego chłopaka, nikt mi nie da gwarancji, że będzie dobrze. Koleżanki, które są matkami, są uzależnione od swoich facetów albo spłukane. Nie chcę tak. Z badania przeprowadzonego przez naukowców ze Szkoły Głównej Handlowej w ramach projektu FAMWELL wynika, że liczba kobiet, które nigdy nie zostaną matkami, rośnie z pokolenia na pokolenie. Wśród tych, które urodziły się w latach 1945-1955, odsetek

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Spis treści

Spis treści nr 23/2019

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Polska cnota – każdemu otworzyć wrota

W Azji na polskie wizy czeka rzesza ludzi, na których z kolei czeka wielu pracodawców w Polsce Wieczór, lubelska starówka. Amit, Hindus mieszkający w Polsce od przeszło 20 lat, obecnie prowadzący restaurację w Lublinie, idzie ulicą z przyjacielem, również Hindusem. „Ciapaty, wracaj do swojego kraju!”, słyszy od pijanej dziewczyny w mijającym ich samochodzie. Do podobnej sytuacji dochodzi innego dnia. Tym razem takie słowa padają z ust dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Amit nie daje się sprowokować. Uważa, że nasilenie podobnych ataków w ostatnich latach ma związek z atmosferą w polskiej polityce. Przypomina mocne, antyimigranckie wypowiedzi Dominika Tarczyńskiego. Choćby tę z czerwca 2018 r. dla brytyjskiej telewizji Channel 4, w której poseł PiS zasugerował niemieckiej posłance, by wszystkich uchodźców „wzięli sobie do Niemiec”, i oświadczył, że „nie obchodzi go” to, że jesteśmy uważani przez świat za rasistów. Kilka miesięcy później wiceminister inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży zostaje zdymisjonowany przez premiera Morawieckiego za stwierdzenie, że Polska potrzebuje większej liczby imigrantów, by osiągnąć dobrobyt. „Zagalopował się”, wyjaśnił wtedy swoją decyzję Mateusz Morawiecki, mimo że Chorąży powiedział coś, czego nikt już nie może kwestionować i co się dzieje na naszych oczach bez względu na narrację rządu. Liczba imigrantów zarobkowych w Polsce stale

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Aktualne Przebłyski

Megaego skandalistki

Sportowe zachowanie to z pewnością nie jest. Im mniej sukcesów na wodzie, tym Zofia Noceti-Klepacka ostrzej atakuje środowiska LGBT. Brązowa medalistka w windsurfingu z Londynu (2012) uznała, że medal daje jej przepustkę do poniewierania ludźmi, którzy chcą żyć po swojemu. Noceti-Klepacka jest bardzo brutalna. Bo ona ma medal i może wszystko. A jak ją ktoś skrytykuje? Nawet tak delikatnie jak Kinga Rusin z TVN? Wystarczyło, że powiedziała „wstyd”, no i dowiedziała się, że w porównaniu z windsurferką niczego w życiu nie osiągnęła.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Obserwacje

Pogromcy kaca

Gałki oczne owiec? Nie! Bycze genitalia? Też nie! W walce z syndromem dnia następnego pomóc ma teraz głównie pogotowie na kaca „Dyskretnie i anonimowo”, „Szybki dojazd 24/7”, „Duże doświadczenie. Profesjonalnie. Działamy w dogodnych godzinach” – jedno po drugim pojawiają się kolejne zapewnienia. Obok obietnice: „Skutecznie bez ryzyka. Natychmiastowa ulga”, „Błyskawiczna poprawa samopoczucia”, „Przywracamy równowagę organizmu”. „Zabiegi wykonują tylko lekarze. Jesteśmy w pobliżu. Stop delirce”, przeczytam też w jednej z ofert pogotowia na kaca. Firmy z całej Polski. Duże i małe. Bardziej i mniej wyspecjalizowane. Każda zapewnia, że zrewolucjonizowała sposób, w jaki pijących (i nie tylko) szybko stawia na nogi. Na czym dokładnie polega ta usługa? Ile kosztuje? Kto z niej korzysta? I jak działa ten biznes? Flaczki i alibi – Przed chwilą przeglądałam państwa ofertę. – Ale którą, bo mamy ich sporo – pracownik infolinii dopytuje rzeczowo. Faktycznie, firma ma ich kilka, podstawowe są trzy. Pierwsza, prosta, przeznaczona dla tych, którzy chcą dojść do siebie po lekkiej imprezie lub potrzebują dodatkowego zastrzyku energii. Druga – dla każdego, kto zabalował nieco dłużej. I trzecia, pełna – pomoże odtruć organizm po imprezowym weekendzie lub dłuższym wyjeździe. Pomoc ma polegać

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Ekologia

Rebelia przeciw wymieraniu

Za 16-letnią Szwedką walczącą o zatrzymanie zmian klimatu idą setki tysięcy ludzi na całym świecie – Prawdopodobnie nie mamy przed sobą przyszłości. Dlatego że przyszłość ta została sprzedana, aby mała liczba ludzi mogła zarobić niewyobrażalne kwoty pieniędzy. Jest nam kradziona za każdym razem, gdy powtarzacie, że wszystko jest możliwe i żyje się tylko raz – to fragment przemówienia, które 16-letnia Greta Thunberg wygłosiła niedawno w brytyjskim parlamencie. Mówiła o tym, że filozofia, która dziś napędza świat, powoduje, że przekraczamy granice wytrzymałości planety. Co oznacza, że dzisiejsze pokolenia żyją na kredyt przyszłych. Kiedy bowiem załamie się ekosystem, od czego jesteśmy o krok, zapłaci za to pokolenie Grety. Tak młoda Szwedka przemawia we wszystkich najważniejszych zgromadzeniach Europy. Słuchają jej, bo jest liderką jednego z najważniejszych europejskich ruchów społecznych. W sierpniu zeszłego roku Greta zdecydowała, że wobec obojętności dorosłych na zmiany klimatu rozpocznie strajk i zamiast do szkoły, będzie chodzić przed parlament w Sztokholmie i tam protestować. – Byłam bardzo sfrustrowana, że nic nie zostało zrobione w związku z kryzysem klimatycznym, i czułam, że muszę coś zrobić, cokolwiek. A czasami NIErobienie niczego – jak siedzenie przed parlamentem – mówi o wiele głośniej, niż robienie czegoś. Tak jak szept czasami jest

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.