39/2007

Powrót na stronę główną
This category can only be viewed by members.
Kraj

W służbie PiS

Po podporządkowaniu mediów publicznych, po całkowitym ich wyczyszczeniu teraz następuje atak na media prywatne. Po to, by je podporządkować Już 19 miesięcy temu po raz pierwszy przeczytałem w prasie, że są naciski, by prezes Solorz się mnie pozbył. Dwa miesiące później sam dowiedziałem się o dużych naciskach na bardzo wysokim szczeblu. Nie chcę mówić o szczegółach. Trwało to długie miesiące, dlatego trudno mówić o zaskoczeniu. Mogę się jedynie dziwić, że stało się to dopiero teraz. Bez żadnych podtekstów jestem wdzięczny prezesowi Solorzowi, że przez tak długi czas się nie uginał – mówi Tomasz Lis, którego odejście z telewizji Polsat było medialną sensacją minionego tygodnia. To jednoznaczny sygnał pokazujący, w jakim kraju żyjemy, jak działa obecna władza. Po podporządkowaniu mediów publicznych, po całkowitym ich wyczyszczeniu teraz następuje atak na media prywatne. Po to, by je podporządkować, by były służebne wobec władzy. Tak jak służebna jest telewizja publiczna prezesa Andrzeja Urbańskiego. Czyli de facto, by Polacy nie mogli swobodnie decydować, swobodnie dyskutować, by wiedzieli tylko to, co chce władza. Jak za wschodnią granicą. Strachliwy wydawca i łaskawy Kurski Tak wygląda telewizja publiczna: jest sobota, regionalna Trójka transmituje mecz II ligi piłki nożnej Lechii Gdańsk. W 32. minucie meczu

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.

Kraj

Nieznośna lekkość portfela

W powszechnym odczuciu ceny żywności mocno idą w górę, choć statystyki nie do końca to potwierdzają Wizyty w sklepach spożywczych łacno mogą nas przyprawić o ból głowy i lekkość portfeli. Oto kilka przykładów, niestanowiących wprawdzie statystycznej średniej, ale w jakimś stopniu pokazujących, jak zmienia się krajobraz cenowy. I tak nie znajdziemy już, jak jeszcze kilka tygodni temu, kostki prawdziwego masła za mniej niż 2 zł. Dziś minimum to 2 zł 40 gr, ale coraz częściej trzeba zapłacić i 5 zł. Różne, podłego smaku miksy udające masło, już nie kosztują 1,80 zł, lecz bezczelnie sięgają 4 zł, a jeśli gdzieś jeszcze ceny są bliskie tej dolnej granicy, to dlatego, że producenci stosują machlojki ze zmniejszaniem opakowań. Poszło w górę mięso, wołowina bez kości wyraźnie przekroczyła już 20 zł za kilogram, podczas gdy wiosną trwała jeszcze na pozycjach 16, 17 zł. Konia z rzędem temu kto kupi kajzerkę za 15 groszy, co było zupełnie możliwe w początkach lata. Jak się dobrze poszuka, to w najtańszych sklepach można znaleźć bułeczki za co najmniej dwadzieścia parę groszy. Pożegnaliśmy się z serami „żółtymi” (mniejsza o nazwę, bo wszystkie i tak smakują tak samo) po 13 zł za kilogram. Teraz minimum to 16-18

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji „Przeglądu”, która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.