48/2019
Do prezesa Sypniewskiego, opoki Poczty Polskiej
Ta instytucja potrafi grać na nerwach jak mało kto. Wiedzą o tym klienci skazani na Pocztę Polską. Monopolista robi, co chce. I z niczego się nie tłumaczy. Władze spółki tak szczelnie zamknęły dostęp do siebie, że nawet adres mejlowy prezesa Przemysława Sypniewskiego jest utajniony. Podobnie jak jego zastępców. 25 listopada mija termin opłacania prenumeraty gazet na 2020 r. Nasi czytelnicy chcący zaprenumerować PRZEGLĄD dowiadują się w okienkach pocztowych, że nie ma takiego tytułu. Choć w spisie, który jest w każdej placówce, oczywiście jesteśmy. Interweniujemy. Zakłócamy spokój jaśniepaństwu z zarządu. I nic. Prezesowi Sypniewskiemu zapowiadamy więc spotkanie w sądzie. Jak nie za tej władzy, to za następnej. * * * Poczta Polska wyjaśnia Tygodnik PRZEGLĄD – od początku okresu przyjmowania przedpłat na prenumeratę na rok 2020 – znajduje się i znajdował w cennikach i ofercie Poczty Polskiej zarówno w placówkach pocztowych, jak i na stronie internetowej spółki: https://prenumerata.poczta-polska.pl/ Przedpłaty na ten tytuł przyjmowane były i są w całym kraju w urzędach pocztowych, przez listonoszy oraz przez stronę internetową Poczty Polskiej. W zgłaszanych nam przez wydawcę tygodnika PRZEGLĄD incydentalnych przypadkach błędów w przyjmowaniu prenumerat, wyjaśnialiśmy i weryfikowaliśmy na bieżąco zgłoszenia oraz przypominaliśmy pracownikom zasady prawidłowej obsługi systemu przyjmowania prenumerat. Przepraszamy za te incydentalne sytuacje. Justyna Siwek, rzecznik
Radykalni pragmatycy
Ostatnia konwencja Zielonych pokazała, że ekodziałacze w następnych wyborach parlamentarnych chcą iść po władzę Korespondencja z Niemiec Szef Zielonych Robert Habeck rozpoczął ubiegłotygodniowy zjazd partyjny w Bielefeldzie z przytupem. – Epoka pani Angeli Merkel dobiega niewątpliwie końca i nasuwa się pytanie, kto wytyczy odpowiedni kierunek na drodze ku przyszłości. Nie musimy już skromnie ukrywać, że Zieloni chcą współtworzyć tę przyszłość. To jest nasz czas! – krzyczał przewodniczący Die Grünen. Poza tym był jednak niezwykle merytoryczny, a jego wystąpienie koleżanki i koledzy nagrodzili owacją na stojąco. Habeck mówił o gospodarce i klimacie, Europie i Iranie, nienawiści w internecie i neofaszyzmie, o rolnictwie, pomocy dla uchodźców, a także zaostrzającym się w niemieckich miastach kryzysie mieszkaniowym. Innymi słowy, o wszystkim. W każdym zdaniu pobrzmiewała optymistyczna nuta, która miała nadać zjazdowi znaczenie przełomowe. Kontrapunktem do tego entuzjazmu była jedynie złość, jaką Habeck okazał później „natrętnym” dziennikarzom. – Poruszyliśmy dzisiaj tyle tematów, a was interesuje tylko to, kto z nas będzie kandydatem na kanclerza – oburzał się lider Zielonych na pytanie, czy szefem przyszłego rządu zostanie on, czy jego zastępczyni Annalena Baerbock. – Mówi to jednak coś o poziomie naszych mediów, że w tak szczególnym