15/2006
Rambo Graś
Paweł Graś ogląda zdecydowanie za dużo telewizji. Poseł PO powinien stronić zwłaszcza od amerykańskich filmów sensacyjnych, ma bowiem później pomysły żywcem ściągnięte z Hollywood. Oto zaproponował, by naszego dyplomatę zatrzymanego na Białorusi… odbili z więzienia polscy komandosi. Jasne, i najlepiej wysłać ich łodzią podwodną. No i komu tu odbiło?
Dr Edgar
Przemysław Edgar Gosiewski poczuł straszliwy głód, i to nie byle jaki, bo głód… wiedzy. Ponoć stało się to zaraz po tym, jak telewizja wyśmiała szefa klubu PiS, że myli „filipikę” z „filipinką”. Krążą słuchy, iż promotorem pracy doktorskiej Gosiewskiego będzie prof. Adam Massalski. Tak się szczęśliwie składa, że obaj panowie to partyjni koledzy, gdyż profesor jest także senatorem PiS. Do tej pory ich jedynym wspólnym przedsięwzięciem była ulotka wyborcza. Do Gosiewskiego można więc spokojnie zacząć się zwracać: panie doktorze, niech pan pomoże!
Kindersztuba
Najpierw prezes PiS, Jarosław Kaczyński, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” powiedział, że posłowie lewicy „są chamscy i prezentują swoistą antykulturę”. Następnie posłanka SLD, Katarzyna Maria Piekarska, która poczuła się osobiście dotknięta tymi słowami, zażądała od Kaczyńskiego przeprosin, co on obiecał uczynić. Potem jednak nagle wycofał się z tej deklaracji i powiedział, że nie przeprosi. W związku z tym sejmowa Komisja Etyki postanowiła polityka ukarać. Czym? Zwróceniem uwagi. Zwracamy uwagę, że zwracaniem uwagi jeszcze nikogo nie nauczono kindersztuby. To trzeba w sobie mieć.
Kaganiec już jest
Wiceminister edukacji, Jarosław Zieliński, wyjaśniał w miniony czwartek w Sejmie motywy wysłania do dyrektorów szkół słynnego pisma, w którym przestrzegał przed poglądami pacyfistycznymi. Wiceminister nie był jednak skłonny do dialogu z posłami, rzucił pod ich adresem: „Proszę nie szumieć i nie dyskutować”, po czym stwierdził: „Powinniśmy stale nieść przed narodem kaganiec oświaty”. W istocie, kaganiec już jest, tylko z oświatą może być gorzej.
No i mamy konspirę
W Gdańsku (wiadomo, protesty rodzą się na Wybrzeżu) wystąpiła tajemnicza Grupa im. Edwarda Abramowskiego, która przy stacji kolejki Gdańsk-Stocznia umieściła billboard reklamowy z sugestywnym wizerunkiem ministra Ziobry i z napisem „PiS – Przemoc i Strach”. W swym manifeście grupa pisze m.in.: „Chwytliwe hasła pod maską politycznego bełkotu stanowią oczywisty zamach na wolność każdego z nas”. O Grupie im. Edwarda Abramowskiego na razie mało wiadomo, ale bracia Kaczyńscy z pewnością wkrótce ujawnią korzenie tego spisku i wyjawią, kto za nimi stoi i w czyim interesie.